Edyta Poźniak została uhonorowana za upowszechnianie wiedzy na temat losów Polaków za granicą, ze szczególnym uwzględnieniem historii Polaków na Syberii. W serii filmów "Dzieci Syberii" przedstawiono martyrologię osób deportowanych w głąb Związku Radzieckiego oraz kontrast między piekłem, które dzieci przeszły na Syberii, a późniejszą życzliwością ludzi, pięknem krajobrazu, dostatkiem, barwnością wrażeń, jakich po opuszczeniu Rosji z armią gen. Andersa dzieci doświadczyły w Iranie, Palestynie, Indiach, Nowej Zelandii, Afryce, Meksyku i Kanadzie.
Powrót na Syberię
Historii osób wywiezionych w młodości na Syberię Edyta Poźniak poświęciła kilkanaście lat pracy. W serii filmów o swoich przeżyciach opowiadają osoby, które przeżyły zesłanie w głębi Związku Sowieckiego. Obecnie mieszkają oni m.in. w Stanach Zjednoczonych, RPA, Meksyku i Nowej Zelandii. - To są takie łańcuszki. Nie mogłam pojechać do tych krajów, żeby nagrać tych ludzi. Pewnego dnia, kilka lat temu, zdarzyło się tak, że ci ludzie znaleźli się tutaj dzięki Fundacji Edukacja dla Pokoleń, która postanowiła zrobić tablicę pamiątkową i zaprosić tych, których nitki zaczynają się od wywiezienia na Syberię - opowiada Edyta Poźniak.
Nagranie rozmów z ocalałymi nie było łatwe. - Za niektórymi z tych osób chodziłam przez tydzień z mikrofonem. Były różne nastroje, ale ostatecznie się udało - mówi laureatka Złotego BohaterONa. - Odkąd zaczęłam trzymać w ręku mikrofon, pomyślałam, że jest to ogromny atut. Mogę rejestrować to, co inni czytają w książkach. Mogę mieć kontakt z ludźmi, którzy przeżyli rzeczy, o których ja mogę czytać albo oglądać filmy. To, żeby namówić kogoś do zwierzeń, to bardzo indywidualne przeżycia. Jedni chcą bardzo dużo mówić, bo to dla nich rola terapeutyczna. Inni wręcz odwrotnie, nie chcą nic powiedzieć. Zapytałam wszystkie te osoby, czy chciałyby wrócić na Syberię, albo obejrzeć te filmy i wspomnienia. Jedni mówią: "nigdy w życiu", a inni: "tak", bo są tam pochowani ich bliscy. To jest tak, że nigdy ta Syberia z człowieka nie wychodzi - stwierdza dziennikarka Polskiego Radia.
Patrzeć w oczy
Zdaniem Edyty Poźniak w serii filmów patrzymy w oczy dzieci, które jeszcze nie wiedzą, jaki los je czeka. - To historia dzieci, którym pewnej zimowej nocy skończyło się dzieciństwo. Zostały wywiezione kilkanaście tysięcy kilometrów na wschód i pozostawione wśród zimna i niebezpieczeństw - wyjaśnia laureatka Złotego BohaterONa.
- To, co jest najważniejsze, to oczywiście oczy, bo trzeba było w nie spojrzeć tym dzieciom. To są historie tych starszych ludzi. Rozmawiam w filmie na przykład z 93-letnią panią, która spędziła prawie całe swoje życie w Meksyku, nie z własnego wyboru. I ona mówi, że najbardziej marzy o tym, żeby została pochowana gdzieś w Polsce, pod brzózkami - opowiada Edyta Poźniak.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Daniel Wydrych
Gość: Edyta Poźniak (szefowa i autorka serwisów informacyjnych w Programie 1 Polskiego Radia oraz dyrektor Polskiego Radia Kierowców, laureatka nagrody Złoty BohaterON w kategorii Dziennikarz)
Data emisji: 28.11.2022 r.
Godzina emisji: 10.16
qch/kor