Janusz Radek i Maja Kleszcz w repertuarze Ewy Demarczyk. "To dobrze napisane piosenki"

Data publikacji: 30.11.2022 14:39

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2022 15:50

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Paweł Sztompke, Maja Kleszcz i Janusz Radek, Autor - Polskie Radio

POSŁUCHAJ

Janusz Radek i Maja Kleszcz w repertuarze Ewy Demarczyk. "To dobrze napisane piosenki" (Muzyczna Jedynka/Jedynka)

Janusz Radek powraca z kultowym recitalem "Serwus Madonna". To projekt zawierający piosenki kompozytorów Piwnicy pod Baranami, rozsławione wyjątkowym głosem i osobowością Ewy Demarczyk. Tym razem wokaliście towarzyszyć będzie m.in. Maja Kleszcz. - To są dobrze napisane piosenki - nie ma wątpliwości Radek.

Gdańsk to miasto, w którym rozpocznie się wyjątkowa trasa recitalu "Serwus Madonna". W niedzielę, 18 grudnia o godz. 18 Janusz Radek wraz z Mają Kleszcz i Katarzyną Groniec wystąpią na scenie Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. - Wspaniałe miejsce. Jedna z nowoczesnych, ale też świetnie brzmiących sal - mówi Janusz Radek, w rozmowie z Pawłem Sztompke. W przyszłym roku recital zawita do Katowic, Wrocławia oraz do Krakowa. To wielki powrót po latach przerwy.

Przywrócić wyjątkowy repertuar Piwnicy

Zygmunt Konieczny, Andrzej Nowak, Andrzej Zarycki, Jan Kanty Pawluśkiewicz to kultowi kompozytorzy Piwnicy pod Baranami. Repertuar ten rozsławiła m.in. Ewa Demarczyk. A jak to się stało, że sięgnął po niego Janusz Radek? - Zaśpiewałem "Balladę o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego". Zachwyciło to i mnie i ówczesnego dyrektora Piwnicy pod Baranami Piotra Ferstera i zrobiliśmy cały program z udziałem Piwnicy - wspomina gość Programu 1 Polskiego Radia.

W roku 2004 ukazał się album, na którym znalazło się piętnaście utworów, m.in. "Tomaszów", "Panna śnieżna" czy "Pieśń Puka". - To są dobrze napisane piosenki - mówi Janusz Radek w rozmowie z Pawłem Sztompke. Teraz artysta powraca z recitalem "Serwus Madonna", a pierwszym przystankiem będzie Gdańsk. W Polskiej Filharmonii Bałtyckiej Januszowi Radkowi towarzyszyć będzie m.in. Maja Kleszcz. - Dla mnie najpiękniejsza jest ta unikalność muzyczna - przyznaje wokalistka.

YouTube/Janusz Radek

Nawiązać do zjawiskowych wykonań Ewy Demarczyk

Maja Kleszcz była m.in. członkiem zespołu "Kapela ze Wsi Warszawa". Sama przyznaje, że wywodzi się z obcowania z muzyką folkową, z muzyką źródeł, dziś jednak za swój ukochany gatunek uważa muzykę retro. - Wykonania Ewy Demarczyk zapadły we mnie, jak byłam jeszcze dzieckiem, bo były tak zjawiskowe, unikalne i tak bardzo wyjęte z polskiej specyfiki - tłumaczy artystka. Dodaje, że jedna z jej interpretacji (utwór "Rebeka") przez wielu została uznana za obrazoburczą. - Te utwory są tak kochane, że czasem są nietykalne. Ale wydaje mi się, że warto je ożywiać - podsumowuje.