"Kochana, wracasz na salony". Marika zapowiada nowy album

Data publikacji: 12.12.2022 16:35
Ostatnia aktualizacja: 12.12.2022 18:20
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Marika, a właściwie Marta Kosakowska, po kilku latach nieobecności wraca z nową płytą. - Dopiero teraz, kiedy dzieci są w przedszkolu, jest czas, żeby wyciągnąć Marikę z szafy i powiedzieć: "No, kochana, wracasz na salony" - mówi w Programie 1 Polskiego Radia piosenkarka.
  • Marika wraca do muzycznego świata. Przez ostatnie lata zajmowała się przede wszystkim wychowywaniem dzieci.
  • Teraz co miesiąc będzie publikować single będące zapowiedzią jej nowej płyty.
  • Premiera nowego albumu Mariki zaplanowana jest na wiosnę 2023 roku.

Piosenkarka przyznaje, że tęskniła za muzyką. - Tęskniłam za Mariką i za czymś, co zbudowałam własnoręcznie, ale też z pomocą moich fanów i słuchaczy, bo bez nich to by się nie udało - zauważa.

- Jednak na tę Marikę miałam bardzo niewiele przestrzeni, bo poczęłam i porodziłam bliźnięta. To podwójne szczęście, z którym był huk roboty, a ponieważ nic nie umiałam, bo to moje pierwsze macierzyństwo, to było mi trudniej niż komuś, kto ma już przetarte szlaki - dodaje.

Marika nie ukrywa, że brakowało jej czasu na inne sprawy. - Macierzyńska robota to praca na pełen etat. Niezależnie od tego, czy ma się jedno dziecko, dwoje czy więcej (…). W związku z tym Marika po prostu została przysypana toną pieluszek, mleczek, zasypek i kremików do pupci. Dopiero teraz, kiedy dzieci są w przedszkolu, jest czas, żeby wyciągnąć Marikę z szafy i powiedzieć: "No, kochana, wracasz na salony" - słyszymy.

Dzika dziewczynka nagrywa płytę

Jak się okazuje, nowa płyta Mariki jest już gotowa i swoją premierę będzie miała w kwietniu następnego roku. - Ma okładkę, ma cały plan i ma nakręconych w sumie sześć teledysków - zdradza Marika.

- Postanowiłam być matką, która pielęgnuje w sobie życiową pasję oraz małą, dziką dziewczynkę. Moja dzika dziewczynka to dziewczynka, która tańczy na scenie. Postanowiłam jej nie ukatrupić wchodząc w nowe buty matki. Kiedy trzeba, to jestem matką na sto tysięcy fajerek, ale kiedy dzieci mogą być w przedszkolu albo zostać z tatą, a ja mogę pojechać do Katowic czy Wrocławia, stanąć na scenie z mikrofonem i wyśpiewać swoją prawdę, także wyśpiewując miłość do nich, to chcę to robić. To jestem też ja i nie chcę z tego rezygnować - mówi Marika.

Źródło: Marika/YouTube

Dzieci dostarczają wzruszeń

Marika dzięki macierzyństwu czuje się już innym człowiekiem. - Doświadczyłam granic wytrzymałości, jeśli chodzi o brak snu, dobrego jedzenia i odpoczynku. Jednak doświadczyłam też granic wytrzymałości, jeśli chodzi o wzruszenie i o to rozciągnięcie serca dosłownie jak gumy - wyjaśnia.

Artystka przyznaje, że dzieci dają jej wiele wzruszeń. - One dostarczają mi takiego powodu do myślenia: "Jesteście wspaniali. Jesteście lepsi niż sobie was wymarzyłam. Kiedy byliście w moim brzuchu i kiedy go głaskałam, myślałam sobie, jacy wy będziecie. Przekraczacie moje wyobrażenie wielokrotnie" - tłumaczy.

POSŁUCHAJ

18:26

"Kochana, wracasz na salony". Marika zapowiada nowy album (Muzyczna Jedynka)

Czytaj także:

Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka

Prowadziła: Ula Kaczyńska

Gość: Marika (Marta Kosakowska)

Data emisji: 12.12.2022

Godzina emisji: 13.26

DS/kor

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.