Artur Soboń: od wiosny inflacja będzie hamować i na koniec roku będzie jednocyfrowa

Data publikacji: 22.12.2022 08:29

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2022 09:13

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

- Wszystkie oznaki, jakimi dysponujemy, patrzac na gospodarkę, wskazują, że w II kwartale 2023 r. inflacja będzie hamować i na koniec roku będzie jednocyfrowa - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister finansów Artur Soboń. Wskazując dwie przyczyny spowolnienia wzrostu cen, zapewnił, że "o recesji nie ma mowy".

Jeszcze tylko do końca roku obowiązywać będzie tarcza antyinflacyjna, czyli obniżonych stawek VAT na m.in.: energię elektryczną, ciepło i nawozy. Co potem? - Na tarcze, osłony, dodatki, trzeba patrzeć kompleksowo - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister finansów Artur Soboń.

- My, rzeczywiście, stosując w tak szeroki sposób tarcze antyinflacyjne, czyli obniżki VAT i akcyzy, które zaproponowaliśmy i które w trzech pozycjach wykraczały poza dyrektywę unijną (w zakresie paliw, gazu i nawozów), poszliśmy daleko - przyznał.

- W międzyczasie stworzyliśmy cały szereg innych mechanizmów, w tym najważniejszy - zamrożenie cen prądu i gazu, co daje większą korzyść niż suwak podatkowy - wskazał. - W połączeniu ze zwrotem VAT dla najgorzej sytuowanych i z dodatkiem osłonowym dla najgorzej sytuowanych, przy prądzie, oni, de facto, oprócz zamrożenia cen, mają jednocześnie zerową stawkę VAT - zaznaczył.

Dwa źródła spadku inflacji

- Wszystkie oznaki, jakimi dysponujemy, patrząc na gospodarkę, wskazują, że w II kwartale 2023 r. inflacja będzie hamować i nawet najgorsze prognozy (pokazujące wyższą niż konsensus rynkowy inflację w 2023), pokazują, że ona na koniec roku będzie jednocyfrowa - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister finansów Artur Soboń.

Odpowiadając na pytania o wysokość przyszłorocznej inflacji, która w budżecie na 2023 została przewidziana na średnim rocznym poziomie 9,8 procent, gość "Sygnałów dnia" wskazał, że stanie się tak za sprawą dwóch czynników. - Po pierwsze, sytuacja na rynku energii i żywności jest bardziej stabilna, niż była. Po drugie mamy bardziej zacieśniającą politykę pieniężną ze strony banków centrealnych, w tym NBP, stopy procentowe są wyższe, koszt pieniądza jest wyższy, a to powoduje, że konsumpcja jest ograniczana. To jednocześnie sprawia, że gospodarka zwalnia - wyjaśnił.

- To będzie się działo nie tylko w Polsce ale w całej Europie i to będzie skutkowało tym, że presja inflacyjna będzie coraz słabsza - zaznaczył. - O recesji nie ma mowy, będziemy mieli wzrost gospodarczy w przyszłym roku - podkreślił Artur Soboń.