Mariaż tradycji na Święta. Spotkanie z zespołem Zazula

Jeszcze ostatnie zakupy, rwetes w kuchni gorączkowe porządkowanie - bo Wigilia tuż tuż. W przedświątecznych przygotowaniach nie zapominajmy jednak o tym, co najważniejsze, o rodzinie, przyjaciołach spotkaniu i... śpiewie -  dopowiadają członkinie zespołu śpiewaczego Zazula. Razem z nimi w przedświątecznych "Muzycznych spotkaniach" opowiadaliśmy o świętach śpiewających i ponad podziałami.

Sięgają do folkloru i muzyki ludowej, a znalezione tam inspiracje łączą z tymi współczesnymi, tworząc piękny melanż tego co dawne i nowe. Współpracują z muzykami takimi jak Marta Zalewska, Enej, Jarema Jarosiński. W audycji Anna Zagórska i Aleksandra Myczkowska-Ćwiek opowiedziały o przeżywaniu świąt, łączeniu tradycji, o znaczeniu śpiewu podczas Wigilii i zapowiedziały nowy materiał, który ukaże się w nowym roku.

- Śpiew jest zawsze wielkim towarzyszem dla ludzi, przy różnych obchodach. Śpiew dzieli się na różne części, a po Wigilii już chodzili kolędnicy i szczedrowali. Szczedryki to pieśni z życzeniami, śpiewane od domu do domu, żeby było w stodole, w domu, w życiu, żeby ludziom się szczęściło. Tutaj mniej się śpiewało o Jezusie, a bardziej o błogosławieństwie na nowy rok, żeby dzielić się dobrem, miłością - mówiła Anna Zagórska przypominając choćby słynny Szczedryk, światowy szlagier znany przede wszystkim z "Kevina samego w domu", bardzo ważną kolędę ukraińska.

Aleksandra Myczkowska-Ćwiek mówiła, że członkinie Zazuli zawsze po ostatnim koncercie kolędowym w roku spotykają się i wspólnie przez chwilę świętują: siadają, rozmawiają na nie tylko zespołowe tematy, żeby być ze sobą, choć okres świąteczny spędzają właśnie na pracy i kolędowaniu.

Po Nowym Roku zaprezentują nowy materiał, przygotowany we współpracy z Jaremą Jarosińskim, perkusistą, kompozytorem, aranżerem, a na te Święta życzyły Słuchaczom rodzinnych, śpiewających, muzycznych Świąt, żeby nie wstydzić się tradycji, i żeby wychodzić ze strefy komfortu.

-