Ciało Benedykta XVI zostało wystawione w poniedziałek (2.01) w bazylice Świętego Piotra. Hołd zmarłemu papieżowi seniorowi będzie można oddawać przez trzy dni. Pogrzeb Benedykta XVI odbędzie się w czwartek (5.01).
Jak zauważa ks. Andrzej Majewski, po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której pogrzeb papieża poprowadzi papież. - Tego jeszcze w Kościele nie było. Bądźmy też precyzyjni: to będzie pogrzeb papieża emeryta. A papieżem w jakiś sposób się jest albo nie jest. Innymi słowy: obecny papież będzie prowadził pogrzeb papieża, który zakończył swój pontyfikat w bardzo określonym czasie. To jest oczywiście wydarzenie bardzo wielkie, ale pozbawione wszystkich tych elementów ceremoniału, które zazwyczaj mają miejsce przy śmierci papieża - mówi szef Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia.
Czytaj także:
Pontyfikat dramatyczny
Zdaniem gościa "Sygnałów dnia" pontyfikat papieża Benedykta XVI można określić jako "dramatyczny w wielu wymiarach". - Choćby przez to, że nastał po tak długim pontyfikacie papieża Polaka, ponad 26 latach. I trudno było oczekiwać, żeby zmierzył się ze spuścizną Jana Pawła II w taki sposób, żeby też zostawił po sobie taką wielką spuściznę - mówi ks. Andrzej Majewski.
Szef Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia dodaje, że w trakcie pontyfikatu Joseph Ratzinger spotkał się z wieloma krytycznymi głosami. - Konfrontowano go właśnie z poprzednikiem. To jest normalne, tak czynią ludzie, ale i media. Tych napięć związanych z pontyfikatem w różnych środowiskach było bardzo dużo. A jednak papież Benedykt XVI stawił czoło tym wszystkim wydarzeniom i bardzo zdecydowanie, bez wahania, prowadził Kościół w bardzo jasnym kierunku, który miał przed sobą - wyjaśnia gość Programu 1 Polskiego Radia.
Przywiązanie do tradycji
We włoskiej prasie Benedykta XVI określono jako "konserwatystę, który zrewolucjonizował Kościół". Według ks. Andrzeja Majewskiego nie jest to do końca słuszne podejście. - To zawsze zawęża obraz papieża, sprowadza go do czysto politycznych kategorii - ocenia ksiądz.
- [Benedykt XVI] był bardzo przywiązany do tradycji, ale nie zapominajmy, że przecież jeszcze wówczas ks. Ratzinger, który brał udział w Soborze Watykańskim II jako jeden z ekspertów kardynała uczestniczącego w soborze, był uważany za progresistę. I wtedy poznał wielu "postępowych" teologów; myślę, że to też wpłynęło na jego teologię - mówi ks. Andrzej Majewski.
Jak sądzi szef Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia, trudno jest ocenić, jak wyglądałby dzisiejszy Kościół, gdyby Benedykt XVI nie przeszedł na emeryturę. - Byłby to bardziej Kościół Benedykta, czyli taki jak w czasach, które on przeżył. Każdy czas jednak niesie swoje wyzwania i myślę, że nie dałoby się dzisiaj do końca określić, jak on by się teraz zachował wobec wyzwań, które się pojawiły - tłumaczy gość "Sygnałów dnia".
Audycja: Sygnały dnia
Prowadzący: Daniel Wydrych, Henryk Szrubarz
Gość: ks. Andrzej Majewski (szef Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia)
Data emisji: 2.01.2023
Godzina emisji: 7.42
qch/kor
Pożegnanie Benedykta XVI. "Pontyfikat dramatyczny w wielu wymiarach" - Jedynka - polskieradio.pl