"To korzystne rozwiązanie". Minister finansów o środkach z KPO dla Polski

Data publikacji: 03.01.2023 09:45
Ostatnia aktualizacja: 03.01.2023 10:32
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska - gościem "Sygnałów dnia"
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska - gościem "Sygnałów dnia", Autor - Wojciech Kusiński/PR
Krajowy Plan Odbudowy to jedno z wyzwań, które stoi przed obozem rządzącym. Polska gospodarka może liczyć na około 160 mld zł ze środków unijnych. - Te środki zapewnią Polsce wzrost inwestycyjny - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Magdalena Rzeczkowska, minister finansów.

Fundusz odbudowy UE powstał w celu pomocy państwom członkowskim w wyjściu z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. - Są to środki, które są przeznaczone na transformację, tzw. zieloną, energetyczną, ale to jest też digitalizacja i rozwój infrastruktury. One zapewnią Polsce wzrost inwestycyjny. W sytuacji spowolnienia gospodarczego [spowodowanego wojną na Ukrainie - red.] dają szanse na to, że będziemy mieli tutaj dodatkowe punkty do wzrostu gospodarczego - komentuje Magdalena Rzeczkowska.

Minister finansów zwraca uwagę, że około 0,6 proc. PKB - czyli 1/3 planowanego wzrostu na przyszły rok - byłoby efektem środków z KPO oraz inwestycji publicznych i prywatnych, na które te pieniądze zostałyby przeznaczone. - Kolejne lata to dodatkowy 1 proc. do PKB - wyjaśnia.

Umocnienie polskiej waluty

Pozyskanie środków z KPO ma wpłynąć na "umocnienie polskiej waluty". Minister finansów odnosi się m.in. do kwestii surowców energetycznych, w tym ropy, które są importowane przez Polskę. - Im mocniejszy złoty, tym niższe ceny tych produktów i w efekcie też paliw na stacjach benzynowych - tłumaczy Magdalena Rzeczkowska.

Pieniądze z KPO to "też rentowność polskich obligacji i postrzeganie Polski jako kraju wiarygodnego, bezpiecznego na rynkach światowych, więc tańszy dług i oprócz wzrostu gospodarczego również tańszy pieniądz, który możemy pozyskiwać".

KPO finansowany jest z długu UE. Czy koszt tego długu opłaca się dla naszego kraju? - Zdecydowanie tak. Unia Europejska jako wspólnota 27 państw członkowskich ma inną pozycję rynkową niż pojedyncze państwa członkowskie, takie jak Polska. Koszt długu, który zaciąga Komisja na rynkach międzynarodowych, oscyluje w okolicach 2-2,4 proc. Tymczasem gdybyśmy my jako Polska chcieli pożyczyć podobne środki, musielibyśmy zapłacić za nie zdecydowanie więcej. Jeżeli mówimy o euro, to nawet do 4-5 proc. - tłumaczy gość Jedynki.

- Ten pieniądz jest tańszy, jak również późniejszy udział Polski w finansowaniu spłaty tego zadłużenia też nam się opłaca, ponieważ robimy to razem jako cała UE. Ten koszt uwzględnia także nasz poziom rozwoju gospodarczego. Jest to korzystne rozwiązane - dodaje.

Prace w Sejmie

Kiedy te fundusze zasilą naszą gospodarkę? - Termin zależy od złożenia wniosku o płatność, a z kolei złożenie wniosku o płatność to jeszcze spełnienie brakujących "kamieni milowych", nad którymi teraz bardzo usilnie pracujemy. Na kolejnym posiedzeniu Sejmu ma być dyskusja na temat ustawy o SN. Mam nadzieję, że odpowiednie regulacje zostaną uzgodnione i nie będzie już żadnych przeszkód, żeby ten wniosek o płatność złożyć. Od momentu jego złożenia są dwa miesiące dla Komisji Europejskiej na ocenę wniosku i następnie mamy szansę na te pieniądze - mówi Magdalena Rzeczkowska.

POSŁUCHAJ

04:20

"To korzystne rozwiązanie". Minister finansów o środkach z KPO dla Polski (Jedynka/Sygnały dnia)

Czytaj także:

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Rozmawiała: Justyna Golonko

Gość: Magdalena Rzeczkowska, minister finansów

Data emisji: 3.01.2023

Godzina emisji: 8.39

DS/kor

Złote czasy radia
Złote czasy radia
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.