Człowiek, który kształtował radio i muzykę. Wspominamy Marka Gaszyńskiego

Marek Gaszyński z radiem związany był od lat 50. Najpierw z Rozgłośnią Harcerską, później z Polskim Radiem. Jego debiutem była audycja muzyczna "30 minut rytmu", przygotowana wraz z Witoldem Pogranicznym. Po kilku latach obaj dziennikarze trafili do Polskiego Radia, gdzie byli w grupie redaktorów inicjujących powstanie Programu Trzeciego.

Zmarły dziennikarz nie tylko zapowiadał piosenki, ale również pisał teksty do nich. Spod jego pióra wyszły słowa do takich przebojów jak "Nie zadzieraj nosa" czy "Gdzie się podziały tamte prywatki". Napisał również tekst do piosenki Czesława Niemena "Sen o Warszawie". - Czesław Niemen był wówczas w Paryżu i tęsknił za Polską. Warszawa była dla niego symbolem czegoś wielkiego, podobnie jak dla mnie - opowiadał Marek Gaszyński. - Niemen zadzwonił do mnie i powiedział, że skomponował muzykę, prosił, by tekst był o Warszawie. "Sen o Warszawie" podyktowałem przez telefon, a że była to połowa lat 60. to ciekaw jestem, ile osób musiało nas wtedy "słuchać" - zauważył odnosząc się do podsłuchowej rzeczywistości tamtego okresu.

Czytaj także:

Przewodnik po świecie radia

Jak mówi Maria Szabłowska, wszystkiego, co jest ważne na antenie w ramach pracy radiowej nauczyła się właśnie od Marka Gaszyńskiego. Wraz z Witoldem Pogranicznym byli oni dla niej przewodnikami w radiowym świecie. - To było coś zupełnie nowego. Niektórzy z nas pisali do pisemek, ale bycie na antenie to było coś zupełnie innego - mówi dziennikarka Programu 1 Polskiego Radia. - Ta praca w radiu nie była taka, że powie się byle co, i potem się to zmontuje. Trzeba było od razu mówić do rzeczy. Tak zawsze mówił mi Marek: mów do rzeczy - opowiada Maria Szabłowska.

Redaktorka Radiowej Jedynki dodaje, że Marek Gaszyński pełnił także funkcję łącznika między starymi i nowymi czasami. - Pamiętam takie spotkania u niego w domu, gdzie przychodzili przedstawiciele tego wcześniejszego, przedbigbitowego pokolenia artystów. Poznałam tam między innymi Zbigniewa Kurtycza. Marek był postacią naprawdę wspaniałą i pamiętam, że gdy poznałam go osobiście, to nie wierzyłam, że znam takiego człowieka - mówi dziennikarka.

Człowiek, który kształtował radio i muzykę

Zdaniem Marcina Kusego, dyrektora Programu 1 Polskiego Radia, Marek Gaszyński poprzez swoją pracę wpływał nie tylko na radio, ale również na polską scenę muzyczną. - Odszedł nie tylko wspaniały autor, człowiek, który był mistrzem słowa, ale także człowiek, który w ogóle kształtował radio dla młodych. Była taka audycja "Muzyka młodych", którą prowadził Marek. Myślę, że wychowała ona całe pokolenia i namawiała do tego, żeby kształtować swój gust wedle wyborów Marka - mówi Marcin Kusy. - To także człowiek, który kształtował polską muzykę rozrywkową, między innymi poprzez teksty i to, że wspierał tych artystów. Czasem pisał na zamówienie, czasem podrzucał swoje teksty. Jednocześnie promował szereg wspaniałych artystów - podkreśla dyrektor Programu 1 Polskiego Radia.

- Niemen jest kojarzony oczywiście z Niemenem, Czerwonymi Gitarami i bigbitem. Ale powiem tylko, że jestem z tego pokolenia, które wychowało się na audycjach Marka w latach 80. Kiedyś Marek mi powiedział, że niespecjalnie cenił Metallicę czy Sepulturę, ale czuł podświadomie, że musi nadawać tę muzykę, bo ona się w Polsce szalenie podoba - opowiada Marcin Kusy. - Marek był absolutnym wzorem narracji. To nie były po prostu zapowiedzi kolejnych piosenek; z każdym utworem wiązała się jakaś historia. Marek malował nam radiowy obraz piosenki. Czuło się, że każdym utworem stoi jakaś historia - mówi dziennikarz.

Czytaj także:

Symbol przemiany

Prowadzona przez Marka Gaszyńskiego i Witolda Pogranicznym rozpoczęła w radiu modę na muzykę młodzieżową i rozrywkową. - Przed nim nikt tak właściwie nie traktował na poważnie tej nowej, młodej muzyki - stwierdza Paweł Sztompke. - On stał się nie tylko dziennikarskim symbolem tej przemiany bigbitowej, ale również sam pisał wiele utworów dla gwiazd polskiej muzyki rozrywkowej. To nie tylko Niemen, ale również współczesność, o której już wiemy trochę mniej. To był człowiek o wielkim talencie, wielki geniusz radiowy i dziennikarski - opowiada dziennikarz Radiowej Jedynki.

Paweł Sztompke dodaje, że Marek Gaszyński miał talent do zjednywania wokół siebie ludzi różnych pokoleń i profesji. - Znał wszystkich i wszyscy znali jego. Postać absolutnie niesłychana, będzie nam bardzo brakowało Marka jako poety, autora największego powojennego przeboju warszawskiego, czyli "Snu o warszawie", jako genialnego propagatora muzyki rozrywkowej i cudownego radiowca i serdecznego radiowego kolegi - słyszymy.