Praca w teatrze
Przez wiele lat Michał Sitarski związany był z Teatrem Powszechnym, gdzie tworzył role m.in. u Anny Augustynowicz w "Miarce za Miarkę", Piotra Cieplaka w "Albośmy to jacy, tacy…", Marka Fiedora w spektaklu "Konformista", Jana Buchwalda w "Złym", Waldemara Śmigasiewicza w "Zbrodni i karze". - Przez lata grałem ciężkie dramaty psychologiczne i nagle coś się zmieniło, poszedłem w komedie i bardzo się z tego cieszę - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Michał Sitarski. - To jest inny rodzaj teatru. Ja to nazywam "szybką stopą zwrotu", tzn. jak jest dobra komedia, która jest dobrze napisana i grają dobrzy aktorzy, to widz od razu reaguje. To wspaniałe uczucie - dodaje aktor.
10 lutego w Scenie Relaks odbędzie się warszawska premiera spektaklu "O mało co…" Dereka Benfielda. Jest to gwiazdorska komedia teatralna, w której sport, jedzenie i ubrania często zmieniają swoje przeznaczenie. W sztuce występują: Anna Mucha, Barbara Kurdej-Szatan, Joanna Kuberska, Michał Sitarski, Joanna Iwańska, Filip Bobek. - Spektakl jest wyprodukowany przez Annę Muchę, w całości wyreżyserowany przez Kubę Wonsa. (...) Jest to rozrywka na dobrym poziomie - przyznaje Michał Sitarski.
Jako aktor komediowy Michał Sitarski pojawił się w drugiej części popularnego serialu ""BrzydUla". Czy trzeba mieć pozytywne usposobienie, żeby grać w komediach? - Mówi się, że najwybitniejsi komicy to są ludzie, którzy prywatnie są smutni. Żeby dobrze grać w komedii, trzeba mieć poczucie humoru i moim zdaniem mają je ludzie, którzy są w jakimś stopniu inteligentni - ocenia aktor. - Bardzo sobie cenię nietuzinkowe poczucie humoru, ponieważ każdy aktor interpretuje role na swój sposób, więc to, w jaki sposób te żarty zostaną podane, zależy ode mnie - podkreśla.
Znany i ceniony aktor dubbingowy
Michał Sitarski jest także popularnym aktorem dubbingowym. - W pewnym momencie ludzie zaczęli się do mnie zgłaszać, czy nie zrobiłbym czegoś głosowo. Ja nigdy nad tym nie pracowałem, nie trenowałem w żaden sposób - wspomina aktor. - Zawód aktora jest na tyle pojemny, że można robić wiele rzeczy, m.in. prowadzić różnego rodzaju imprezy, nagrywać głosowo, grać w teatrze czy przed kamerą. Każdy znajdzie coś dla siebie, w czym dobrze się czuje, a ja wolę stać przed mikrofonem, niż brać udział w działaniach promocyjnych - przyznaje rozmówca Martyny Podolskiej.
Michał Sitarski w 2001 roku debiutował rolą Gościa w "Wiśniowym sadzie" Czechowa, w reż. Remigiusza Brzyka, w Teatrze Starym w Krakowie. Za rolę Moliera (2003 rok) w przedstawieniu dyplomowanym "4 razy Molier" otrzymał wyróżnienie na Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.
Grał również w krakowskim Teatrze im. J. Słowackiego w "Kaliguli" (2003) Alberta Camusa, w reż. Agaty Dudy-Gracz, jako Kat oraz w warszawskim Teatrze Rozmaitości w sztukach Iwana Wyrypajewa - "Sny" (2004), w reż. Łukasza Kosa, i "Tlen", w reż. Aleksandry Koniecznej.
Czytaj również:
Tytuł audycji: "Spotkanie z..."
Prowadziła: Martyna Podolska
Gość: Michał Sitarski (aktor)
Data emisji: 22.01.2023 r.
Godzina emisji: 23.34
ans/kor
Michał Sitarski: cenię sobie nietuzinkowe poczucie humoru - Jedynka - polskieradio.pl