Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński, który poszukuje dowodów na korupcję i działania przeciwko Polsce w Parlamencie Europejskim, mówił w TVP Info, że rezolucje przeciwko naszemu krajowi były pisane przez grupy polityczne i ludzi, którzy są albo oskarżeni o korupcję, albo już aresztowani, albo znajdują się w kręgu podejrzeń.
Arkadiusz Mularczyk przyznał w "Sygnałach dnia", że zostały przerwane "nici między Rosją a Niemcami" i stąd sprawy korupcyjne w PE wychodzą na jaw. - Najczęściej ofiarą tej współpracy niemiecko-rosyjskiej, w postaci rezolucji i ataków politycznych, medialnych, była Polska. To ustało z chwilą inwazji na Ukrainę - uważa wiceminister spraw zagranicznych.
- Nasze służby powinny współpracować z belgijskimi, aby dowiedzieć się, czy za uchwałami dotyczącymi Polski nie stały brudne pieniądze, bo przez wiele lat prowadzono kampanię dezinformacyjną ws. praworządności celem obniżenia statusu naszego kraju - powiedział polityk.
Gość Programu 1 Polskiego Radia dodał, że "w pierwszych dniach ataku hybrydowego na granicy z Białorusią w wielu instytucjach UE powstała presja na Polskę, żeby przyjmować uchodźców". Jak mówił, wynikało to z nacisków Rosji, "aby destabilizować nasz kraj".
Tytuł audycji: "Sygnały dnia"
Prowadził: Katarzyna Gójska
Gość: Arkadiusz Mularczyk (wiceminister spraw zagranicznych)
Data emisji: 23.01.2023
Godzina emisji: 7.15
dn/kor
Korupcja w PE. Mularczyk: należy sprawdzić, czy za rezolucjami ws. Polski nie stały brudne pieniądze - Jedynka - polskieradio.pl