"Krokodyl" na winylu. Darek Kozakiewicz: jest limit w postaci 500 płyt

Pod koniec roku 2021 Darek Kozakiewicz świętował 70. urodziny i jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Pewnym podsumowaniem był wydany wówczas przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia dwupłytowy album CD, zatytułowany "Krokodyl".

Na pierwszej płycie znalazły się kompozycje Darka Kozakiewicza, wykonane i zaśpiewane przez największych polskiej sceny, na drugiej zaś - niezapomniane riffy i partie solowe, które wykonał, towarzysząc różnym artystom.

Kozakiewicz: to brzmi dosyć atrakcyjnie

Pomysł wydania na specjalnej płycie winylowej wybranych nagrań z kompilacji był konsekwencją sukcesu dwupłytowego albumu kompaktowego. - Właściwie nazwałbym to "volume drugi" tego podwójnego albumu. Jest to płyta winylowa, która zawiera dziesięć utworów. Nie tyle najważniejszych, ale takich, które próbowano wybrać wspólnymi siłami z moją menedżerką Agnieszką Jaworską i agencją koncertową spośród tych 33 utworów. To nie było takie proste, ale myślę, że się udało to zrobić - komentuje Darek Kozakiewicz.

- Powiem nieskromnie, że to brzmi chyba dosyć atrakcyjnie. Jak wrzuciłem płytę na gramofon, to odezwała się naprawdę równie dobrze, co inne zachodnie, świetnie wydane płyty. A może czasem nawet lepiej… Brzmienie jest fantastyczne. Ta płyta jest kolorowa, jak się jej słucha - dodaje artysta.

"Pomaluj moje sny"

Płyta "Krokodyl - 50 lat na scenie", która powstała z udziałem firmy Enea, wyszła w nakładzie 500 numerowanych egzemplarzy. Na stronie A znajdują się kompozycje i partie gitarowe Darka Kozakiewicza, natomiast na stronie B gitary, które zagrał u innych. Jednym z utworów, który znajdziemy na płycie, jest piosenka "Pomaluj moje sny" zespołu Breakout.

- Nagrywaliśmy to dwa razy i chyba druga wersja weszła na płytę. Podstawowy problem przy nagrywaniu "Blues" Breakout był jednak taki, że nie chciano w ogóle tego nagrać. Uważano, że to jest splot jakichś dziwnych dźwięków, że to w ogóle nie jest muzyka i że ona jest bardzo hałaśliwa. Na wysokości zadania stanął Tadeusz Nalepa, który przekonał realizatorów, żeby to nagrać. Mnie bardzo dobrze grało się ten utwór, lubiłem go grać - wspomina Darek Kozakiewicz.

Jak okazuje się, Darek Kozakiewicz w zespole Breakout miał grać na basie. - Jednak jak Tadeusz usłyszał, jak gram na gitarze, to zostałem gitarzystą i szukaliśmy basisty (…). Tadeusz powiedział, że "w zasadzie ta płyta to Darek". To bardzo mnie zaskoczyło. Pamiętam, że dawał mi ogromną wolność na scenie i mogłem grać właściwie to, co chciałem i ile chciałem - zdradza.

"Nie było zmęczenia"

W opinii Darka Kozakiewicza riff z utworu "Zaraz oni przyjdą tu" grupy Breakout może być porównywany z dźwiękami znanymi z repertuaru Led Zeppelin lub Deep Purple. - Młodzi ludzie od tego zaczynają. Nie bywam teraz tak często w muzycznych sklepach, ale jeszcze parę lat temu, gdy do nich wchodziłem, to od razu słyszałem riff ze "Smoke on the Water" - opowiada muzyk.

W rozmowie z Marcinem Kusym instrumentalista przyznaje, że nagrywanie utworów z Tadeuszem Nalepą nie było męczące. - Miał naprawdę bluesowe podejście: niewiele powtórek, jedna wersja, ewentualnie druga, i tyle. Co bardzo mi odpowiadało, bo tak w ogóle powinno się nagrywać bluesa. To pierwsze nagranie jest najbardziej szczere - mówi Darek Kozakiewicz. - Tadeusz miał takie podejście, że nie było przy graniu zmęczenia, tylko świeżość - słyszymy.

Swoboda w doborze repertuaru

Po dołączeniu do grupy Perfect Darek Kozakiewicz początkowo pełnił funkcję gitarzysty zespołu. Z czasem stał się czynnikiem stanowiącym o sile repertuarowej grupy. - Perfect dał mi wolności dużo wolności w doborze repertuaru. W zasadzie spadło to na mnie niespodziewanie: zastąpiłem w składzie Ryszarda Sygitowicza, później nie było Andrzeja Nowickiego. Spadł na mnie pewnego rodzaju obowiązek. Zespół obchodził wtedy jubileusz i byłem przekonany, że na taką okazję powinna znaleźć się nowa płyta - opowiada Darek Kozakiewicz.

Efektem pracy muzyka był album "XXX". - Właściwie obowiązek wyprodukowania tej płyty i skomponowania piosenek spadł na mnie. Jak zespół uznał, że to jest odpowiedni poziom i "coś jednak ten Darek w kompozycji potrafi", to poszliśmy dalej - wspomina artysta.

"Nie miałem pojęcia, że to będzie hitowa piosenka"

Jednym z najpopularniejszych polskich utworów jest piosenka "Szczęśliwej drogi już czas", w którym można usłyszeć partie gitarowe zagrane przez Darka Kozakiewicza. Jak wspomina muzyk, do udziału w nagraniu przeboju zaprosił go Ryszard Rynkowski. - Z Rysiem Rynkowskim znaliśmy się wcześniej, bo mijaliśmy się przy okazji koncertów i w studiu. Zawsze bardzo lubił moją grę i zaproponował, abym przyjechał do studia i coś nagrał - opowiada instrumentalista.

- Nie wiedziałem, co mam zagrać. Puszczono mi utwór i powiedziano, że trzeba tam zagrać solówkę. Nie miałem świadomości, że to będzie tak popularna piosenka. Zagrałem chyba dwie wersje, ostatecznie została oryginalna - wspomina Darek Kozakiewicz.

ZOBACZ TELEDYSK I POSŁUCHAJ UTWORU "TO NIE ŻART": 

Źródło: serwis YouTube.com / oficjalny kanał Agencji Muzycznej Polskiego Radia  

Lista utworów na płycie:

Strona A: kompozycje

1. "Płyń pod prąd" - Dariusz Kozakiewicz Live

2. "Żółw na Galapagos" - Test

3. "Testament" - Marek Piekarczyk

4. "Odnawiam duszę" - Perfect

5. "Wszystko ma swój czas" - Perfect

Strona B: gitary

1. "Oni przyjdą tu" - Breakout

2. "Pomaluj moje sny" - Breakout

3. "Szczęśliwej drogi już czas" - Ryszard Rynkowski

4. "Layla" - Dariusz Kozakiewicz

5. "To nie żart" - Dariusz Kozakiewicz 

POSŁUCHAJ UTWORU "PŁYŃ POD PRĄD": 

Źródło: serwis YouTube.com / oficjalny kanał Agencji Muzycznej Polskiego Radia