Gdy armia była redukowana po zniesieniu poboru, gdy stawała się armią zawodową po decyzjach w 2009 roku, musiano wiele jednostek - nie tylko na wschodzie, w całej Polsce - połączyć, zlikwidować. To normalny proces - oświadczył były szef MON Tomasz Siemoniak (KO). W "Sygnałach dnia" do tych słów odniósł się Antoni Macierewicz.
- Szokująca wypowiedź, zwłaszcza że próbował stwierdzić, że były równolegle ograniczane jednostki zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. To jest nieprawda - podkreślił Antoni Macierewicz. - 90 proc. jednostek, które były likwidowane, to były właśnie jednostki na wschodzie. Koncentracja wojska odbywała się na zachodzie, tak jakby Polska miała bronić raczej Berlina niż Białegostoku i Rzeszowa - dodał.
Gość Jedynki stwierdził, że ówczesny rząd "wycofywał się za Wisłę, wschód Polski pozostawiał do dyspozycji Rosji".
Macierewicz wskazał, że opcja prorosyjska, proniemiecka nadal dominuje w opozycji - w PO i części środowisk lewicowych - i są tam ludzie mocno uwikłani w zależność od Rosji i Niemiec.
Komentując zapowiedzi opozycji dotyczące chęci rezygnacji z części kontraktów zbrojeniowych dla polskiej armii, były szef MON zaznaczył, że "to jest opcja rosyjsko-niemiecka, która jasno przekazuje Kremlowi, że objęcie władzy przez to środowisko daje perspektywę podporządkowania się Rosji".
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadziła: Katarzyna Gójska
Gość: Antoni Macierewicz (wiceprezes PiS)
Data emisji: 3.02.2023
Godzina emisji: 7.15
fc/kor
Redukcja polskiej armii. Macierewicz: rząd PO wschód Polski pozostawiał do dyspozycji Rosji - Jedynka - polskieradio.pl