Ubezpieczenie turystyczne na czas ferii zimowych. Na co zwrócić uwagę i jakie wybrać?

Wyjazd zagraniczny

Zdaniem eksperta, Marcina Jaworskiego z Polskiej Izby Ubezpieczeń, powinnyśmy zaopatrzyć się w polisę, która, nawet jeżeli będziemy za granicą, pokryje nam koszty leczenia i rehabilitacji w Polsce. - Warto zadbać o to, żeby mieć pokryte koszty leczenia za granicą, ale również w Polsce - podkreśla. - Jeżeli złamiemy nogę na nartach za granicą, to zostaniemy przewiezieni do kraju transportem medycznym. Po kilku tygodniach trzeba będzie podjąć leczenie, więc warto mieć pokrycie w ramach polisy prywatnej - wskazuje gość Jedynki. 

Jeżeli planujemy szusować po dzikich trasach, warto zainwestować w ubezpieczenie od sportów ekstremalnych. - Trzeba pamiętać, że mamy różne definicje sportów, w tym sporty wysokiego ryzyka. W tym przypadku, jeżeli mówimy np. o skialpinizmie, to potrzebny jest pakiet dotyczący sportów ekstremalnych - tłumaczy. 

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej 

To rodzaj ubezpieczenia majątkowego, które daje ochronę ubezpieczeniową, gdy ubezpieczony będzie zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej komukolwiek w następstwie czynu niedozwolonego. - Gwarantuje nam pokrycie szkód wyrządzonych przez nas innym osobom, jeśli z naszej winy staranujemy kogoś na stoku - wyjaśnia Marcin Jaworski. - Trzeba zaznaczyć, że w przypadku gdy jeździmy na nartach, potrzebujemy takiej ochrony, bo w większości ubezpieczeń, jeżeli zaznaczymy opcje uprawnienia narciarstwa, to będą nim objęte szkody związane z odpowiedzialnością cywilną - dodaje. 

Pakiet usług pomocowych

Rozbudowane oferty ubezpieczania turystycznego mogą zapewnić szeroki pakiet usług pomocowych. - Jest to bardzo przydatna rzecz, mówimy nie tylko o pomocy związanej z transportem medycznym, ale np. transportem zwłok do Polski - tłumaczy rozmówca Macieja Kurzajewskiego. - Warto pamiętać, że jeżeli rodzic samotnie jedzie gdzieś z dziećmi, to można liczyć na to, że asystor zorganizuje profesjonalną opiekę. Podobnie jest w przypadku, kiedy jedziemy z dziećmi samochodem, a jesteśmy jedynym kierowcą - przyznaje Marcin Jaworski.