Klasyka polskiej kinematografii
"Znachor", na podstawie kultowej powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, to klasyka polskiej kinematografii. Film z 1982 roku opowiadający historię chirurga Rafała Wilczura, po niemal 40 latach od premiery filmu doczeka się nowej odsłony. Będzie to trzecia filmowa adaptacja tek książki, którą zapowiedziała jedna z najbardziej popularnych platform streamingowych. Jak uważa medioznawca, dr Paweł Ramiączek, potencjał nowej adaptacji jest ogromny. - Każde podejście czy próba remake'u jest dużym wyzwaniem, dlatego, że oryginał ma swój klimat i swoją tradycję oglądalności - przyznaje. - Wiemy na przykładzie "Znachora", że jest to film, który często się ogląda i oglądają go całe pokolenia - dodaje.
W ocenie doktora warto sprostać temu zadaniu. - Jest to ciekawe wydarzenie. Jestem fanem "Znachora". Film na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza zrobił furorę w latach 80. Minęło 40 lat, od kiedy możemy oglądać tę produkcję - przyznaje.
Premiera filmu odbędzie się w drugiej połowie 2023 roku. W roli profesora Rafała Wilczura zobaczymy Leszka Lichotę, z kolei w postać Marysi wcieli się Maria Kowalska. Na dużym ekranie wystąpią także: Ignacy Liss, Mirosław Haniszewski, Mikołaj Grabowski, Izabela Kuna, Paweł Tomaszewski, Małgorzata Mikołajczak i Łukasz Szczepankowski.
Remake "Akademii pana Kleksa"
Nadchodzi również nowa odsłona "Akademii pana Kleksa" na podstawie powieści Jana Brzechwy. Film będzie uwspółcześnioną wersją klasycznej opowieści o czarodzieju Ambrożym Kleksie, w którego rolę wcielał się Piotr Fronczewski. - "Akademia pana Kleksa" to moje dzieciństwo, czekam z niecierpliwością, aż pojawi się nowa produkcja - mówi dr Paweł Ramiączek.
Platformy streamingowe
Rynek filmowy w ostatnich latach przeżywa rewolucję za sprawą platform streamingowych. Te najpopularniejsze to dzisiaj prawdziwe giganty. - Trudno nie zauważyć, że od czasu, kiedy pierwszy domowy komputer został podłączony do sieci globalnej, zaczęliśmy przeistaczać się w społeczeństwo informacyjne. Ta transformacja nie ominęła sfery kultury - stwierdza dr Igor Protasowicki, specjalista ds. nowej technologii z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. - Można zauważyć, że niektóre tradycyjne formy kultury zostały już wyparte, z naszych miast zniknęły popularne jeszcze w latach 90. wypożyczalnie kaset wideo, a później płyt DVD. Dziś mało kto sięga po nośnik fizyczny, dlatego, gdy oglądamy film czy słuchamy muzyki, to pobieramy te treści z Internetu - podkreśla.
- Największe serwisy streamingowe produkują własne filmy i seriale. W tych filmach pojawiają się światowej sławy aktorzy, niektóre z nich powstają w oparciu o naprawdę znaną literaturę - dodaje dr Igor Protasowicki.
Czytaj również:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Materiał: Aleksander Ziemiańczyk
Data emisji: 6.02.2023
Godzina emisji: 7.49
ans