Zmagania z chorobą
Stanisław Wyspiański - poeta, dramaturg, malarz, autor "Wesela", zwany czwartym wieszczem - urodził się 15 stycznia 1869 roku, zmarł 28 listopada 1907 roku. W ostatnich latach życia artysta zmagał się z dolegliwościami towarzyszącymi syfilisowi, żył z pełną świadomością swojej choroby. Dał temu wyraz w jednym z listów cytowanych przez Monikę Śliwińską w książce pt. "Wyspiański. Dopóki starczy życia". - To jest list do Stanisława Laka z 1905 roku. Wyspiański jest już bardzo chory, na tyle, że nie ma już żadnych złudzeń, jak ta choroba się zakończy - mówi autorka książki.
Dla tak wielkiego i wrażliwego artysty, wyczulonego na piękno świata, odchodzenie w płaszczyźnie fizycznej było niezwykle trudne. - My też możemy mu towarzyszyć w tym procesie odchodzenia, chociażby patrząc na jego autoportrety, które zmieniały się bardzo z kolejnymi latami, wystarczy je porównać. Dzisiaj mamy tę łatwość, że możemy sobie wszystko znaleźć w Internecie i zobaczyć, jak zmieniało się oblicze, jak on bardzo wnikliwie dokumentuje siebie, przypatruje się sobie na różnych etapach swojego życia - przyznaje Monika Śliwińska.
W listopadzie 1907 roku jego stan znacznie się pogorszył. Śmierć i pogrzeb Stanisława Wyspiańskiego stały się dużym wydarzeniem medialnym i były szeroko omawiane nie tylko w prasie krakowskiej i Galicji.
Ślub z Teodorą Pytko
W 1900 roku Stanisław Wyspiański zdecydował się na ślub z Teodorą. Wydarzenie to wywołało skandal, ponieważ jego wybranka była niepiśmienną chłopką, która pracowała jako służąca.
- Wyspiański był półsierotą, wcześnie stracił matkę, kiedy zdecydował się poślubić Teodorę. Ona była już matką trojga dzieci, z czego dwoje było jego dziećmi. Przyszły one na świat przed ślubem i to był okres bardzo heroiczny, zarówno dla niego, jak i dla niej - opowiada gość Jedynki. - W pierwszych latach po ślubie, jak mówili znajomi, którzy byli niechętni temu małżeństwu, Wyspiański bardzo się zmienił. Jego cierpkie cechy charakteru i usposobienia złagodniały. Teodora stworzyła mu dom i rodzinę - dodaje.
"Wesele". Dramat, któremu nikt nie wróżył sukcesu
Dramat ten uważany jest za jedno z najważniejszych dzieł epoki Młodej Polski, przyniósł on autorowi wielką sławę. - Wyspiański wcześniej istniał jako dramaturg, ale jego dzieła przechodziły bez echa. Podczas prób do spektaklu "Wesela" nikt nie wróżył mu sukcesu - przyznaje rozmówczyni Małgorzaty Raduchy. - Było wiele sytuacji, że aktorzy rezygnowali z ról, oddawali je komuś innemu i to była jedna strona, ale drugą była reklama. O tę promocję dramatu zadbali m.in. Rudolf Starzewski, prototyp Dziennikarza w "Weselu", prywatnie redaktor dziennika "Czas", najbardziej opiniotwórczego pisma wówczas w Krakowie, czy Eliza Pareńska, przyjaciółka Wyspiańskiego, która organizowała u siebie w pałacyku różne spotkania - opowiada.
Czytaj również:
Tytuł audycji: Spotkanie z...
Prowadziła: Małgorzata Raducha
Gość: Monika Śliwińska (autorka biografii pt. "Wyspiański. Dopóki starczy życia")
Data emisji: 12.02.2023
Godzina emisji: 23.36
ans
Stanisław Wyspiański - jaki był prywatnie? Rozmowa z Moniką Śliwińską - Jedynka - polskieradio.pl