"Orły" świętują 25-lecie. Jabłoński: "Chciałem, żeby głosowanie było sprawiedliwe"

Polskie Nagrody Filmowe "Orły" świętują swój jubileusz. Po raz pierwszy zorganizowano je w czerwcu 1999 roku. Początkowo przyznawane były przez polską branżę filmową, ale w roku 2003 powstała Polska Akademia Filmowa i to właśnie ona, złożona z kilkuset osób, podejmuje decyzje odnośnie tych prestiżowych wyróżnień. W tym roku najwięcej nominacji (11) zdobył film "IO" Jerzego Skolimowskiego. W kategorii "Najlepszy film", "IO" powalczy m.in. z takimi tytułami jak "Chleb i sól", "Kobieta na dachu" czy "Silent Twins".

"Orły". Docenić różnorodność

Wśród filmów z największą liczbą nominacji są również "Johnny" (8), "Silent Twins" oraz "Chrzciny" (7). Joanna Sławińska zwraca uwagę, że w tym roku "młode polskie kino spotyka się z kinem dojrzałym, a także, że sporo nominacji otrzymały kobiety tworzące polskie kino". Dariusz Jabłoński na antenie Programu 1 Polskiego Radia podkreśla jednak, że najważniejsze jest, by patrzeć na sam film. - Tym bardziej, że np. "IO jest dla mnie absolutnie młodym, awangardowym i bardzo odważnym filmem - słyszymy.

Gość "Kulturalnej Jedynki" wskazuje na to, że patrząc na nominacje do wszystkich dwudziestu kategorii, ma się poczucie satysfakcji. - Ta szersza pula pokrywa też filmy, które nie zmieściły się w najbardziej prestiżowych kategoriach. "Inni ludzie" Aleksandry Terpińskiej, "Apokawixa" Xawerego Żuławskiego czy "Marzec '68" Krzysztofa Langa. One też zostały dostrzeżone. Dowodzi to też takiego spojrzenia bez uprzedzeń ze strony członków Akademii - analizuje Dariusz Jabłoński.

Ćwierćwiecze. Czas podsumowań

W rozmowie z Joanną Sławińską zaznacza, że tworząc Polskie Nagrody Filmowe, chciał, żeby głosowanie było sprawiedliwe i tak liczne, żeby "nawet najsilniejsza instytucja nie mogła zmanipulować wyborów". Ciekawie wyglądają nominacje w kategoriach aktorskich. Nie zawsze pokrywają się one z tymi w kategorii "Najlepszy film". - Została na przykład dostrzeżona rola Katarzyny Figury w "Chrzcinach" czy Agnieszki Grochowskiej w "Fu'king Bornholm" - tłumaczy Prezydent Polskiej Akademii Filmowej.

Jubileusz to doskonała okazja do podsumowań. Dariusz Jabłoński nie ukrywa, że najważniejsze jest dla niego poczucie osiągnięcia postawionego od samego początku celu. - Ten sprawiedliwy wybór członków Akademii Filmowej, obiektywny, niezależny, niepodlegający manipulacjom wpłynął na polskie kino. Jeśli ktoś, z jakichś wyborów festiwalowych wychodzi z poczuciem krzywdy, to wiadomo, że "Orły" nadlatują i wyrównują tę krzywdę - podsumowuje.

Fb/Polskie Nagrody Filmowe ORŁY

W audycji również:

- Dorota Kołodziejczyk przedstawiła szczegóły projektu, dotyczącego historii Warszawy pt. "Najlepsze miasto świata". To wspólny pomysł Sinfonii Varsovii, Teatru Wielkiego, Muzeum Warszawy i festiwalu Warszawska Jesień, w ramach którego, w zamkniętym konkursie, powstanie opera ukazująca historię niezłomnego miasta oraz jego mieszkańców.

- Felieton "Trzy minuty o teatrze" Ewy Heine: Spektakl "Znieważeni" w reżyserii Przemysława Bluszcza w Teatrze Ateneum w Warszawie.