Berlinale już po raz 73. Skolimowski zaprezentuje... swoje malarstwo

W konkursie głównym festiwalu o Złotego Niedźwiedzia powalczy 18 produkcji. W tym gronie nie ma polskiego reprezentanta. Rodzimych wątków jednak nie zabraknie. Berlinale otworzy pokazywana poza konkursem komedia romantyczna "She Came to Me", określana jako magiczna oda do wolności słowa. "Nasza eksportowa gwiazda Joanna Kulig występuje w tym filmie razem z Anne Hathaway, Marisą Tomay, Peterem Dinklage'em i Matthewem Broderickiem" - mówi Joanna Sławińska.

Jerzy Skolimowski. Reżyser i malarz

Berlińska publiczność będzie miała okazję poznać reżysera Jerzego Skolimowskiego jako artystę malarza. W sobotę (18.02) w nüüd.berlin gallery otwarta zostanie retrospektywna wystawa jego obrazów. - Spędziłem w Hollywood dobrych kilkadziesiąt lat. Filmowo nie osiągnąłem zbyt wiele. Zagrałem kilka znaczących ról, ale nie udało mi się samemu zrobić całego filmu. Miałem natomiast idealne warunki, żeby rozwinąć się jako malarz - mówił sam artysta w jednej ze swoich rozmów z Joanną Sławińską.

Prace Skolimowskiego kupowali m.in. aktor, reżyser i scenarzysta Dennis Hopper czy aktor Michael Cimino. - To byli wybitni ludzie, znawcy sztuki, kolekcjonerzy. Już sam fakt, że oni kupowali bezpośrednio ode mnie moje obrazy, był tak niesamowitym dopingiem, że właściwie z takiego lekko zgorzkniałego filmowca udało mi się niejako odrodzić w formie młodego malarza na dorobku - opowiada Skolimowski. Kilka obrazów mistrza kupił też Jack Nicholson. 

Wystawa w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego potrwa do 25 lutego. 

JERZY SKOLIMOWSKI OBECNIE UCZESTNICZY W OSCAROWEJ PROMOCJI FILMU "IO"