Wyrok TSUE ws. polskich lasów. Kubica: mamy do czynienia z presją pseudoekologów, ekoterrorystów

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu. Sprawa dotyczyła skargi skierowanej przeciwko Polsce przez Komisję Europejską. KE zarzuciła naszemu krajowi naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i ptasiej poprzez wprowadzenie do prawa krajowego przepisów, zgodnie z którymi "gospodarka leśna prowadzona w oparciu o dobrą praktykę nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody na mocy ww. dyrektyw". Drugi zarzut dotyczył braku możliwości zaskarżenia do sądu przez organizacje ochrony środowiska planów urządzenia lasu.

Józef Kubica na antenie Programu 1 Polskiego Radia stwierdził, że literalne potraktowanie wyroku TSUE w zasadzie wyłącza całą gospodarkę leśną z obiegu. - Proszę sobie wyobrazić: każdy plan zostaje zaskarżony do sądu - dodał.

Jak wyjaśnił, spowoduje to zaniechanie jakichkolwiek działań w terenie, nie tylko wycinki - organizacja składa zastrzeżenie i Plan Urządzania Lasu w nadleśnictwie jest zatrzymywany.

Presja ekoterrorystów

Gość zwrócił też uwagę na możliwość zaskarżania planów już obowiązujących. - Nie wiadomo, jak ta patologia funkcjonowałaby - dodał.

Przypomniał, że podobne pomysły były już na krajowym podwórku, ale nie uzyskały aprobaty w żadnym gremium politycznym. - To jest pod presją pseudoekologów, ekoterrorystów, ekopatów - stwierdził Kubica. 

Zrównoważony rozwój

- Lasy Państwowe zarządzają nie tylko lasami, również tym, co się pod lasami znajduje, czyli całym bogactwem minerałów, różnych złóż. Głównie o to jest walka - ocenił. 

Dyrektor podkreślił, że Lasy Państwowe działają na zasadach trwałego zrównoważonego rozwoju lasu. - Przede wszystkim, na pierwszym miejscu wspomagamy przyrodę. Ochrona przyrody jest podstawowym celem - zaznaczył. 

8 proc. PKB

Gość Jedynki mówił też o skutkach ekonomicznych blokady gospodarki leśnej. Wskazał, że utratą pracy zagrożonych jest pół miliona ludzi - leśnicy, pracownicy ZUL-i (zakłady usług leśnych), odbiorcy drewna, przemysł drzewny i gałęzie towarzyszące. 

- Gospodarka leśna to 3 proc. PKB, razem z przemysłem drzewnym to ponad 8 proc. PKB - stwierdził. 

Czytaj także: