Zdaniem stołecznego konserwatora zabytków wybudowany w latach 90. obiekt powinien zostać objęty pełną ochroną konserwatorską. Jak jednak poinformował rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków, wniosek w tej sprawie wpłynął zbyt późno. Oznacza to, że kolorowa elewacja hotelu może zostać przemalowana.
Opinie na temat charakterystycznej elewacji budynku Hotelu Sobieski są podzielone. Jak ocenia dr hab. Michał Domińczak, architekt z Politechniki Łódzkiej, obiekt z pewnością jest istotnym elementem historii stołecznego miasta. - Budynek ma swoją wartość jako bardzo ważny świadek rozwoju architektonicznego i urbanistycznego Warszawy w latach 90. Wrósł on w krajobraz tego miejsca i myślę, że jest pewnym świadkiem swoich czasów - mówi ekspert.
Czytaj także:
Wieloletnie kontrowersje
Rozmówca Aleksandra Ziemiańczyka zwraca uwagę, że budynek od lat wzbudza emocje. - Od samego początku, nawet biorąc pod uwagę jego postmodernistyczną stylistykę, wywoływał on kontrowersje - mówi architekt i dodaje, że zabudowa wpisuje się w pewną typologię zabudowy wielkomiejskiej. - Sama kompozycja budynku jest co najmniej przyzwoita, a z pewnością lepsza niż wiele tego typu obiektów, które powstawały później i wciąż powstają w Warszawie - mówi dr hab. Michał Domińczak.
Zdaniem architekta wpisywanie budynków do rejestru na siłę mija się z celem. - Są inne sposoby ochrony obiektów współczesnych, niekoniecznie obejmowanie ich ochroną konserwatorską. Moim zdaniem ten budynek trudno uznać za zabytek, ale ma on swoją wartość - komentuje ekspert.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Materiał: Aleksander Ziemiańczyk
Data emisji: 7.03.2023
Godzina emisji: 16.47
qch