- Jestem dumny z tego, że udało się zebrać to wszystko w jeden album. Zawsze powtarzam, że jestem osobą niezorganizowaną, dlatego tym bardziej się cieszę, że to wszystko się udało - przyznał Wiktor Dyduła w rozmowie z Pawłem Sztompke.
Jak wyjaśnia artysta, tytuł debiutanckiej płyty nie jest przypadkowy. - "Pal licho" to stwierdzenie, które staram się wytrenować od jakiegoś czasu. Podoba mi się jego staroświeckość. Jak macie jakieś złe doświadczenia, po prostu powiedzcie sobie "Pal licho" i do przodu - zachęca gość "Muzycznej Jedynki".
Źródło: Wiktor Dyduła/YouTube
Wszystko zaczęło się od Kolbergera
W rozmowie z Pawłem Sztompke twórca albumu opowiedział również o swoich muzycznych początkach w liceum im. Krzysztofa Kolbergera w Gdańsku. - Miałem przyjemność występowania na uroczystości nadania szkole imienia Kolbergera. (...) Pamiętam, że było tam dużo ważnych osób i było to dla mnie duże przeżycie - wspomina Wiktor Dyduła.
Po ukończeniu szkoły artysta wystąpił w jednym z programów muzycznych. Jednocześnie, w trakcie pandemii, gość radiowej Jedynki rozważał zerwanie z muzyką. - Pandemia i inne perturbacje spowodowały, że chciałem porzucić muzykę i grać w restauracji - opowiada Wiktor Dyduła i dodaje, że zyskał wówczas miano śpiewającego kelnera. - Starałem się wyczuć, jaka piosenka może się spodobać grupie. Śpiewałem więc od Sinatry po własne utwory - mówi gość "Muzycznej Jedynki".
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Paweł Sztompke
Gość: Wiktor Dyduła (piosenkarz)
Data emisji: 17.03.2023
Godzina emisji: 13.29
qch