Narodowy Marsz Papieski przejdzie ulicami trzech miast

Nauczanie o wolności

Organizatorka wydarzenia podkreśla, że jest ono odpowiedzią na potrzebę wielu ludzi, którzy utożsamiają się z polskim dziedzictwem i polskimi wartościami oraz szanują polskie autorytety.

- Co by nie mówić, to jeden z największych, jeśli nie największy Polak w historii naszego narodu. A największy nie tylko dlatego, że papież, ale również dlatego, że można powiedzieć, że to darczyńca naszej wolności. To przecież dzięki niemu żeśmy tę wolność odzyskali, a potem dzięki niemu żeśmy się nauczyli, co to znaczy być wolnym - przekonuje Małgorzata Żaryn.

Jej zdaniem istotne jest, by wciąż przypominać sens nauczania Jana Pawła II. - Między innymi również dlatego, żeby nie opowiadali nam, że pokolenie JP2 to się zanurzyło w kremówkach i w zasadzie nic więcej z tego nie pozostało. Że jednak to nauczanie papieskie jest dla nas ważne i ono może być dla nas konstruktywne w tej chwili - tłumaczy.

"Mówimy: non possumus"

Marsz odbędzie się w dniu 18. rocznicy śmierci Jana Pawła II, jednak to nie sama rocznica jest głównym motorem tego wydarzenia. Organizatorzy nie ukrywają, że chodzi o zajęcie stanowiska wobec medialnych doniesień, według których Karol Wojtyła miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele w czasach, gdy sprawował funkcję metropolity krakowskiego. 

- To jest jasne, że nie bez przyczyny ten marsz odbywa się 2 kwietnia akurat w tym roku, a nie w innym. To wszystko, co się dzieje w mediach, to znaczy nagonka na Jana Pawła II, bezpodstawne oskarżenia (historycy jednak obalają różne zarzuty z publikacji), to jest jeden z elementów ataku na Kościół w ogóle i na polską wspólnotę - podkreśla Małgorzata Żaryn. - Mówimy: "non possumus", już nie chcemy, żeby nas nie było widać, już nie chcemy, żebyśmy byli pozbawiani godności w pewnym sensie, no bo jednak trochę się czujemy opluci poprzez te wszystkie pomówienia i podtrzymywanie różnych zarzutów. I myślę, że jest to marsz również dlatego, że powinniśmy jako katolicy, jako patrioci podnieść głowę i pokazać, że jesteśmy naprawdę poważnym elementem w naszym kraju - podsumowuje.

Marsz odbędzie się równolegle w Warszawie, Krakowie i Szczecinie. - Oczywiście zapraszamy bardzo do przyjazdu do tych miast, bo nie ukrywam, że zależy nam na tym, żeby nas było widać i żeby było wiele, wiele osób - mówi Małgorzata Żaryn. - Ważne jest to, żebyśmy rzucili się w oczy - dodaje.