Ochrona w sklepach. Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka?

Automatyczna identyfikacja 

Najbardziej rozpowszechniła się w handlu, skąd historycznie się wywodzi. Pierwszy system automatycznej identyfikacji wprowadzono w amerykańskich supermarketach spożywczych. Obiektem, który podlegał identyfikacji, w tym przypadku był towar podlegający sprzedaży.

- Chodzi tu przede wszystkim o identyfikację, musimy rozpoznać czy dany obiekt jest człowiekiem, czy psem - mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr inż. Sławomir Krzewiński, ekspert ds. technologii korzyści oraz automatyzacji i cyfryzacji. - Wszyscy, którzy korzystają z cyfrowych aparatów fotograficznych, pamiętają, że ok. 15 lat temu pojawiła się w aparatach funkcja rozpoznawania twarzy, a nawet uśmiechu. Można powiedzieć, że to był moment, kiedy ta sztuczna inteligencja, te algorytmy zeszły do użytkownika takiego powszechnego - podkreśla gość Jedynki. 

Coraz mniej ochroniarzy, coraz więcej kamer 

W sklepach coraz częściej zauważalnym jest brak personelu, który jest odpowiedzialny za ochronę sklepu przed potencjalnymi kradzieżami. Coraz częściej człowieka zastępuje kamera. - Każda kamera widzi nas. W momencie, kiedy raz jeszcze wchodzimy do tego samego sklepu, zostajemy zidentyfikowani - mówi dr inż. Sławomir Krzewiński. - Dana osoba porusza się w pewien sposób, wychodzi z pola widzenia jednej kamery, wchodzi w obszar widzenia drugiej i za tym idzie informacja "śledź dalej", bo jest to ta sama osoba - wyjaśnia ekspert. 

- Możemy nauczyć kamerę, czego ona powinna oczekiwać i na co powinna zwracać uwagę, np. kiedy jesteśmy w dziale z szamponami, to żeby nie spodziewała się tam metalowych, okrągłych puszek czy innych tego typu elementów - dopowiada. 

Nagrania z monitoringu 

Monitoring może być skutecznym narzędziem walki ze złodziejami. - Mamy różne kamery oraz dyski, na których zapisuje się nagranie. Możemy wykorzystać automatyczną identyfikację po to, że w przypadku, kiedy było podejrzenie o kradzieży, np. ktoś włożyć lakier do kieszeni, a nie do koszyka i udał się do kasy, to być może ten fragment nagrania powinno się zatrzymać w najwyższej jakości i zabezpieczyć go na wszelki wypadek - podkreśla rozmówca Romana Czejarka. 

Czytaj również: