Wizyta Macrona w Chinach. Ekspert: pokazała, że łatwo jest manipulować Europą

Data publikacji: 08.04.2023 12:55
Ostatnia aktualizacja: 08.04.2023 15:04
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Wizyta Macrona w Chinach pokazała, że łatwo jest manipulować Europą - ocenił dr hab. Kamil Zajączkowski
Wizyta Macrona w Chinach pokazała, że łatwo jest manipulować Europą - ocenił dr hab. Kamil Zajączkowski, Autor - Huang Jingwen / Xinhua News Agency / Forum
- Europa powinna dbać o interesy gospodarcze z Pekinem, ale też stać murem za światem zachodnim i nie dać się manipulować. Niestety ta wizyta pokazała, że dosyć łatwo jest manipulować Europą - skomentował na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr hab. Kamil Zajączkowski, dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

Prezydent Francji Emmanuel Macron odbył oficjalną trzydniową wizytę państwową w Chinach. W czwartek spotkał się m.in. z Xi Jinpingiem. W części rozmów w Pekinie towarzyszyła mu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Jak skomentował na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr hab. Kamil Zajączkowski, polityka Chin wobec Unii Europejskiej jest "jednoznaczna". - Pekin utrzymuje współpracę z najważniejszymi graczami UE. Wizytę Emmanuela Macrona wpisywałbym w szerszy kontekst, ponieważ wcześniej w Chinach pojawili się też: kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Hiszpanii Pedro Sánchez i jest jeszcze zapowiadana wizyta premier Włoch Giorgii Meloni. A więc to są te cztery państwa, z którymi Chiny będą próbowały bilateralnie rozmawiać - powiedział, wskazując zarazem, że "na te kraje przypada większość wymiany handlowej UE".

Wizyta Emmanuela Macrona w Chinach

Zdaniem eksperta "Emmanuel Macron dał się wciągnąć Chinom". Jak wyjaśnił, chodzi o to, że wizyta prezydenta Francji w Państwie Środka była wizytą państwową. Zapytany o to, jaka była rola przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w spotkaniach, wskazał, że francuski przywódca "nie za bardzo przemyślał swoją decyzję, nie posłuchał się swoich doradców i zaprosił szefową KE, co wyszło jak wyszło".

- Wyszło tak, że miał być pokaz siły i jedności Unii Europejskiej, a de facto chińskie media podkreślają, że to były tylko rozmowy francusko-chińskie. A "ta zła przewodnicząca KE" - jak nazwał ją jeden z chińskich portali - jest zwolenniczką stosunków transatlantyckich i USA - skomentował.

Gość audycji ocenił również, że Ursula von der Leyen powinna w przyszłości unikać uczestnictwa w takich spotkaniach i "dopraszania do wizyt głów państw". - Europa powinna dbać o interesy gospodarcze z Pekinem, ale też stać murem za światem zachodnim i nie dać się manipulować. Niestety ta wizyta pokazała, że dosyć łatwo jest manipulować Europą - powiedział.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

POSŁUCHAJ

06:12

Dr hab. Kamil Zajączkowski o wizycie Emmanuela Macrona w Chinach ("W samo południe"/Program 1 Polskiego Radia)

* * *

Audycja: "W samo południe"

Prowadził: Paweł Lekki

Gość: dr hab. Kamil Zajączkowski (dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 8.04.2023 r.

Godzina emisji: 12.23

ng/PR24

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.