Poseł PSL: trzeba zagwarantować w budżecie dużą pomoc dla rolników, którzy mają pełne magazyny zboża

W czwartek w Polskim Radiu 24 eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk mówił, że Polska chce stworzyć w Unii Europejskiej mniejszość, która mogłaby zablokować przedstawioną przez Komisję Europejską propozycję przedłużenia bezcłowego importu zboża z Ukrainy i zapewniał, że rząd będzie pomagał rolnikom.

W Programie 1 Polskiego Radia Dariusz Kurzawa przekonywał, że "jeżeli chcemy płacić za magazynowanie rolnikom, to trzeba określić takie stawki, które będą ich satysfakcjonowały". - Czyli będą przynajmniej na takim poziomie, jakie były po żniwach, żeby ci rolnicy nie stracili. Trzeba też rozmawiać z centralami nasiennymi, gdyż one skupowały zaraz po żniwach drogie zboże, a w tej chwili ono bardzo mocno staniało. Wiele tych central nasiennych będzie miało ogromne problemy finansowe - podkreślał.

Należy też, przekonywał poseł PSL, zrekompensować koszty nawozów. - Dobry rolnik jak sprzeda zboże, kupuje nawozy - zaznaczył.

W zeszły piątek po spotkaniu z ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus poinformował, że strona ukraińska "złożyła propozycję, aby przez pewien czas bardzo mocno ograniczyć, a na tę chwilę nawet zatrzymać całkowicie przyjazd zboża do Polski". Telus podkreślił, że tranzyt zboża z Ukrainy przez Polskę będzie "bardzo mocno monitorowany przez stronę zarówno polską, jak i ukraińską, aby zboże nie zostawało w Polsce".

W sobotę Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych poinformowała, że rozpoczęła skup pszenicy konsumpcyjnej wyłącznie od polskich producentów. Oferty można składać do 14 kwietnia.

We wtorek minister Telus podał, że zlecił Głównemu Inspektoratowi Weterynarii mocne kontrole zboża, które jest w Polsce, aby było pewne, że mamy zboże dobrej jakości. Na środę zapowiedział zorganizowanie spotkania z ambasadorami krajów, do których może trafić zboże z Polski.