Mołdawia wychodzi ze Wspólnoty Niepodległych Państw. "Był to pewien kanał dialogu z Moskwą"

Szef jednoizbowego parlamentu Mołdawii Igor Grosu zalecił prawnikom przygotowanie dokumentów służących wycofaniu Kiszyniowa z porozumienia o członkostwie w WNP. Dodał, że decyzję tę poprzedziły konsultacje z politykami na najwyższym szczeblu państwowym oraz z narodem. Konsultacjom społecznym, jak dodał, towarzyszyły rozmowy z posłami rządzącej krajem Partii Akcji i Solidarności (PAS) oraz z prezydent kraju Maią Sandu.

- WNP od dwudziestu kilku lat jest ciałem fasadowym, które ani nie podejmuje żadnych wspólnych decyzji, ani przyjęte różne uchwały tej organizacji nie mają żadnej mocy wiążącej. Jest to raczej taki klub przypominający, że kiedyś istniał Związek Sowiecki - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr Adam Eberhardt. - Do tej pory był to pewien kanał dialogu z Moskwą dla prezydentów republik Azji Centralnej, sposób, by spotkać się z Putinem. Mołdawia to przekreśla, chociaż ważniejsze są rzeczy wymierne, tj. ograniczenie zależności energetycznej - podkreśla ekspert. 

Grosu mówi, że członkostwo Mołdawii w WNP, do której należała od 1994 r., nie chroni już tego kraju przed embargiem gospodarczym i wrogimi działaniami Rosji "podejmowanymi przeciwko niepodległości i suwerenności Mołdawii". Z kolei Kiszyniów informował niedawno, że otrzymał dane wywiadowcze, z których wynika, że Kreml chce przeprowadzić zamach stanu i operację wojskową, m.in. przejąć lotnisko w stolicy Mołdawii. 

"Mołdawianie przestraszyli się wojny"

Mołdawianie nie zawsze byli antyrosyjscy. Badania wskazują, że zaufanie do Władimira Putina w latach 2014-2021 było na poziomie 50-65 proc., a teraz - od początku roku - spadło do 35-38 proc. - W dużym stopniu jest to rezultat wojny rosyjsko-ukraińskiej i tego, że Mołdawianie się tej wojny i agresywnej polityki Rosji przestraszyli - uważa gość Jedynki. - Myślę, że też pogorszenie się wskaźników rosyjskich to jest wynik decyzji o ograniczeniu nadawania rosyjskiej telewizji w Mołdawii. Ona przez wiele lat była właściwie główną telewizją oglądaną przez Mołdawian i to zwiększało oddziaływanie rosyjskiej propagandy - ocenia dr Adam Eberhardt. 

Poza tym w audycji:

- Zmasowany atak dronów i rakiet na Kijów. To najbardziej zmasowany, jak dotąd, atak zbrodniczego reżimu Rosji na ukraińską stolicę - felieton Pawła Buszki. 

- "To kolejny przykład działań rosyjskich władz eskalujących napięcia w relacjach z naszym krajem" - polska ambasada w Moskwie skierowała notę do MSZ Federacji Rosyjskiej w związku z usunięciem pomnika polskich ofiar represji w Piwowarisze pod Irkuckiem. Nota dotyczy również pomnika litewskich ofiar represji. Polski pomnik został ufundowany przez organizację polonijną w 2015 roku za zgodą władz lokalnych. Rozmowa z Tomaszem Danileckim z Muzeum Pamięci Sybiru.

- Argentyna w kryzysie. Takiej sytuacji nie było od 30 lat - Bank Centralny Argentyny podał, że inflacja w tym kraju jest najwyższa od trzech dekad i wyniosła w ciągu ostatnich 12 miesięcy 109 proc. Rząd zapowiada "interwencję na rynku wymiany walut" i szereg innych posunięć, mających na celu zahamowanie dewaluacji argentyńskiego peso. Ubóstwem dotkniętych jest obecnie w Argentynie 40 proc. mieszkańców, czyli 18,5 mln ludzi. Felieton Michała Strzałkowskiego.

- W Reykjavíku rozpoczyna się szczyt szefów państw i rządów Rady Europy, z udziałem m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy. Już w zeszłym roku Rosja została wykluczona z tej organizacji, a Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję, w której określono Rosję mianem "terrorystycznego reżimu" - relacja Wojciecha Cegielskiego. 

- Sztuczna inteligencja już dawno przestała być tylko techniczną ciekawostką - interesują się nią rządy zaniepokojone jej wpływem na bezpieczeństwo i obronność. Dziś w Waszyngtonie na pytania przed komisją Senatu USA będzie odpowiadał Sam Altman, założyciel OpenAI i twórca ChatGPT. Rozmowa z prof. Piotrem Grochmalskim z Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. 

Czytaj także: