Testowanie zabawek
- Eksperci UOKiKu zgniatali, rwali, podpalali pluszaki, lalki i piłki, a swoje wnioski z tych badań spisali w raporcie. - W Lublinie mamy laboratorium, w którym badamy zabawki i przechodzą one różne testy. Czasami są wsadzane duże i małe części do różnych otworów, by sprawdzić, czy dziecko się nie zadławi, sprawdzamy ostre krawędzie - mówi Małgorzata Cieloch z UOKiK. - Mamy też drugie laboratorium, które sprawdza części chemiczne, czyli to, co jest niewidoczne w ogóle przez opiekunów bądź rodziców i jest niemożliwe do sprawdzenia w warunkach domowych, sklepowych. My sprawdzamy m.in. związki czy pierwiastki chemiczne, które mogą być szkodliwe dla dzieci - podkreśla.
- Rocznie jest ponad 500 różnego rodzaju kontroli, to są naprawdę setki tysięcy zabawek, szczególnie te, które są zatrzymywane w kontenerach, np. w Gdyni, zanim jeszcze zostaną wypuszczone na polski rynek - dodaje rozmówczyni Sławy Przybylskiej
Bezpieczne zabawki
Niezależnie jednak od funkcji, jakie spełniają zabawki, muszą być one przede wszystkim bezpieczne. Małgorzata Cieloch zwraca uwagę na oznakowanie CE, które jest obowiązkowe dla wszystkich produktów, które mogą zagrażać zdrowiu, czyli m.in. zabawek. - Znak ten ma swoje wytyczne i swoje wymiary, jest to określone przez Unię Europejską - mówi. - Oznacza, że producent lub importer, który ją sprowadził do kraju, sprawdził wszystkie obowiązkowe wymagania - wyjaśnia.
Wykrywane nieprawidłowości dotyczą m.in. tego, że na produkcie nie ma podanej informacji, skąd zabawka została sprowadzona. - To jest pierwszy sygnał, żeby takiej zabawki nie kupować. Jeśli ktoś nie chce podać jasnej informacji, że to on odpowiada za tę zabawkę, to znaczy, że tak naprawdę nie chce się przyznać, nie chce ponieść odpowiedzialności i być może ma coś do ukrycia - podkreśla gość Jedynki.
Na co szczególnie zwrócić uwagę przy zakupie zabawek? - Po pierwsze czytamy, kto jest producentem bądź importerem - radzi Małgorzata Cieloch. - Pojawia się wiele błędów językowych, które powodują, że nie jesteśmy w stanie przeczytać miejscowości, z której pochodzi produkt, więc to jest już jasna sytuacja, żeby taką zabawkę po prostu odłożyć, jednocześnie nie kończyć na tym, a mianowicie zgłosić do Inspekcji Handlowej, ponieważ my chętnie czekamy na takie sygnały - dodaje.
Czytaj również:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Sława Bieńczycka
Gość: Małgorzata Cieloch (UOKiK)
Data emisji: 24.05.2023
Godzina emisji: 11.17
ans