Piotr Zgorzelski: dla mnie "Trzecia Droga" to też zmiana pokoleniowa

27 kwietnia Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz poinformowali o wspólnym starcie obu formacji w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a w maju, że ich wspólny komitet wyborczy będzie nosił nazwę Trzecia Droga - Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe. Komitet, jak wyjaśnił później Hołownia, nie walczy o elektorat innych ugrupowań, ale chce dotrzeć do tych, którzy nie wiedzą, czy pójdą na wybory lub w sondażach wskazują, że nie wiedzą, na kogo oddać głos. 

Piotr Zgorzelski pytany w "Sygnałach dnia" o nazwę wspólnego komitetu wskazał, że ma ona pokazywać, że Polacy mogą mieć wybór. Jak dodał, podczas rozmów z wyborcami padały apele o zakończenie wojny polsko-polskiej i przedstawienie jakiejś propozycji. 

Młodzi liderzy

- Dla mnie ta "Trzecia Droga" to też zmiana pokoleniowa - oznajmił Zgorzelski. - Na czele naszych dwóch ugrupowań stoją młodzi, ale już doświadczeni - przynajmniej jeśli chodzi o Władysława Kosiniaka-Kamysza - politycy. Szymon Hołownia jest krótko w polityce, ale szybko nadrabia dystans - wyjaśnił.

Gość Jedynki ocenił, że "dla ludzi młodych reprezentacja młodych liderów to także jest jakaś propozycja". Zaznaczył, że Władysław Kosiniak-Kamysz jeszcze nie ma "40". 

Z PiS nie po drodze

Piotr Zgorzelski wykluczył natomiast koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, gdyby PiS zabrakło posłów do stworzenia większości rządowej. 

- Nie ma takiej możliwości. Gdyby tak miało być, to byśmy to zrobili dużo wcześniej - stwierdził stanowczo.

Czytaj także: