W oczekiwaniu na koncert premier w Opolu. Tadeusz Seibert prezentuje nowy singiel

Dla Tadeusza Seiberta nie będzie to pierwszy występ w ramach festiwalu piosenki w Opolu. Artysta w 2021 roku wystąpił w koncercie Debiuty z utworem "Pod prąd". Piosenkarza mogliśmy jednak zobaczyć na scenie już wiele lat temu, gdy śpiewał wraz z zespołem Golden Life w programie "Od przedszkola do Opola". - Moje marzenie o Opolu się ziściło. Kilka dni temu, przy okazji Dnia Dziecka, odkopałem nawet nagranie z występu - wspomina piosenkarz.

Artysta zaznacza, że występ na scenie w Opolu dla każdego muzyka jest ogromnym przeżyciem. - Inaczej się to przeżywa, jak śpiewa się swoje utwory. Kiedy śpiewamy covery, towarzyszy nam ogromny bagaż emocjonalny, bo trzeba zrobić wszystko, aby nie polec z utworem. Kiedy jednak występuje się z własnym repertuarem, mobilizacja jest ogromna. Dlatego cieszę się, że koło mnie będzie band, który będzie mnie wspierał - opowiada gość "Muzycznej Jedynki.

Czytaj także:

Muzyczne inspiracje

Utwór "Niby tak, niby nie" jest utrzymany w innym klimacie niż "Kameleon" - poprzedni singiel Tadeusza Seiberta. Propozycja artysty na festiwal w Opolu, jak mówi sam muzyk, ma w większym stopniu zachęcać do tańca. - Pisząc balladę, staram się zwracać uwagę na linię melodyczną, która będzie chwytała za serce i będzie łatwa do powtórzenia - opowiada muzyk i dodaje, że jego inspiracjami są m.in. Bryan Adams i Tina Turner.

Gość "Muzycznej Jedynki", że wciąż stara się znajdować nowe źródła inspiracji. - Staram się uczestniczyć w różnych festiwalach i chodzić na koncerty, bo to inspiruje muzyków. (...) Myślę, że jest z czego wybierać, a mamy też łatwy dostęp do muzyki. Jestem audiofilem, jeśli chodzi o płyty winylowe. Zajawkę odziedziczyłem po tacie; staram się co tydzień chodzić na bazarek i kupować nowe albumy. To też mnie otwiera, niekiedy kupuję płyty artystów, które nie są wcale znane - wyjaśnia Tadeusz Seibert.

Źródło: Tadeusz Seibert/YouTube

Nowy singiel Tadeusza Seiberta, tak jak "Kameleon", zwiastuje premierę nowej płyty artysty. Muzyk zapowiada w "Muzycznej Jedynce", że wydawnictwo powinno trafić do słuchaczy w ciągu najbliższych miesięcy. - Mamy plan, by w wakacje wyrzucić z siebie jeszcze jeden singiel. Mam nadzieję, że załapiemy się na ten rok albo początek następnego. Na pewno jest już bliżej niż dalej - zdradza rozmówca Uli Kaczyńskiej.