Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim. Polska i Węgry głosowały przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego.
15 czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk Unii Europejskiej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.
"Próba podzielenia się problemem"
Marcin Przydacz zaznaczył, że do działań Komisji Europejskiej "trzeba podejść bardzo krytycznie". - Jest to próba podzielenia się problemem, który na zachodzie Europy występuje, a jednocześnie obciążenia nas kosztami tej fatalnej polityki - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.
Gość radiowej Jedynki przyznał, że "prezydent ma też swoje ostatnie lata doświadczeń rozmów z Komisją Europejską i mówiąc najdelikatniej, te doświadczenia nie są najlepsze, jeśli chodzi o wiarygodność KE". - Jednego dnia Komisja potrafi mówić jedne rzeczy, a innego dnia pod wypływem nacisków Komisja potrafi zmienić zdanie - podkreślił.
Mówiąc o kwestii referendum w sprawie migrantów, Marcin Przydacz wskazał, iż "wydaje się, że taki głos społeczny pokazujący, jakie jest stanowisko Polaków, jest tutaj bardzo potrzebny". - To jest też dyskusja o prymacie prawa, czyja racja jest ważniejsza, czy Polaków mieszkających w Polsce, czy urzędników pracujących w KE, kto tak naprawdę powinien decydować o tym, kto mieszka w Polsce - zaznaczył.
Audycja: Sygnały dnia
Prowadziła: Katarzyna Gójska
Gość: Marcin Przydacz (szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP)
Data emisji: 3.07.2023
Godzina emisji: 7.15
nt
"Nie chcemy takich obrazków na ulicach Warszawy". Marcin Przydacz o zamieszkach we Francji - Jedynka - polskieradio.pl