Największe zamieszki od 2005 roku
Zamieszki we Francji wybuchły po śmierci 17-letniego Nahela. Pochodzący z rodziny imigrantów chłopak został zastrzelony przez policjanta podczas kontroli drogowej we wtorek w Nanterre pod Paryżem. Francuskie MSW podało, że przez ostatnie sześć dni rozruchów sprawcy zamieszek spalili łącznie ponad 5 tys. samochodów i tysiąc budynków. Ugaszono 10 tys. pożarów na ulicach. Od wtorku policja zatrzymała 3200 osób. Naliczono około 700 rannych w szeregach służb porządkowych. Dane te wskazują, że zamieszki z ostatnich dni są największymi we Francji od 2005 roku.
- Głównym problemem we Francji są rosnące nierówności społeczne i przekonanie o słabych perspektywach na przyszłość dla młodych ludzi. Młodzi ludzie nie widzą sensu egzystencji, nie bardzo wiedzą, jaki mieliby mieć zawód i co chcieliby robić w życiu - mówi dr Małgorzata Bonikowska. - Są to bardzo pesymistyczne wizje i to powoduje takie przekonanie o bezsensie, o tym, że w zasadzie to państwo do niczego nie służy, tylko służy do bronienia interesów elit - podkreśla gość Jedynki.
Bez stanu wyjątkowego we Francji
Emmanuel Macron nie zdecydował się na wprowadzenie stanu wyjątkowego we Francji, chociaż domagała się tego opozycja. - Myślę, że prezydent Macron ma rację, że nie wprowadza tam stanu wyjątkowego, dlatego że to by była tylko demonstracja siły od strony elit. Tu trzeba usunąć problem od źródła, by sięgnąć po przyczyny wychodzenia na ulicę, w jakiś sposób uspokoić nastroje poprzez ofertę na stole, tego, co może zmienić sytuację gospodarczą - tłumaczy dr Bonikowska. - Prezydent Francji trochę próbuje to robić, była zapowiedź reindustrializacji Francji, powrót do produkcji. To jest wyjście naprzeciw pewnym oczekiwaniom, aby zapewnić pracę - ocenia gość Jedynki.
Czytaj również:
W audycji również:
- We Francji wciąż napięta sytuacja po fali zamieszek w następstwie zabicia przez policję 17-letniego Nahela. Ostatniej nocy policja aresztowała kilka razy mniej osób - relacja Stefana Foltzera.
- "Nie widać obecnie oznak przemieszczania się Grupy Wagnera na terytorium Białorusi" - ocenił w sobotę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew. Jednak ze zdjęć satelitarnych wynika, że na Białorusi powstaje duży obóz, który może być przeznaczony dla wagnerowców. Tymczasem wczoraj minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zdecydował o wysłaniu 500 policjantów (z oddziałów prewencji i kontrterrorystów) na granicę z Białorusią, by wsparli strażników granicznych i żołnierzy. Rozmowa z prof. Piotrem Grochmalskim z Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.
- Oddziały ukraińskie powoli idą naprzód na flankach pod Bachmutem. Operacje ukraińskiego wojska wokół Bachmutu w obwodzie donieckim mogą być zagrożeniem dla rosyjskiego dowództwa w obwodach chersońskim oraz ługańskim. Siły rosyjskie w odpowiedzi prawdopodobnie wycofują swoje wojska z innych regionów Ukrainy i przerzucają je na ten odcinek - czytamy w najnowszym raporcie amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Relacja Pawła Buszki.
- W Polsce może powstać hub naprawczy czołgów Leopard, które są używane na Ukrainie. W tej sprawie trwają rozmowy między polską i niemiecką stroną. W negocjacje zaangażowali się ministrowie obrony obu krajów. W Zamościu spotkali się szefowie resortów obrony Polski i Niemiec - relacja Magdaleny Kowalskiej.
- Izrael rozpoczął operację wojskową w Dżeninie na Zachodnim Brzegu - relacja Magdaleny Skajewskiej.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: dr Małgorzata Bonikowska (Centrum Stosunków Międzynarodowych), prof. Piotr Grochmalski (Akademia Sztuki Wojennej)
Data emisji: 3.07.2023 r.
Godzina emisji: 17.19
mg
Dr Bonikowska: problemy wewnętrzne we Francji są bardzo głębokie, władza musi się z nimi zmierzyć - Jedynka - polskieradio.pl