Szczyt NATO w Wilnie a akcesja Ukrainy. "Brak wyraźnej deklaracji będzie rozczarowaniem"

Na dzień przed rozpoczęciem spotkania odbyły się pierwsze rozmowy między uczestnikami szczytu. Wiadomo na pewno, że podczas wydarzenia w Wilnie Ukraina nie dostanie jeszcze zaproszenia do wejścia do NATO. Jak przekazał jednak Jens Stoltenberg, trwają ostatnie konsultacje przed szczytem dotyczące tego, co Sojusz może zaoferować w zamian. 

Oprócz wsparcia dla Ukrainy tematem posiedzenia w litewskiej stolicy będzie także akcesja Szwecji do NATO. W przededniu otwarcia szczytu miało miejsce trójstronne spotkanie, które ma przekonać Turcję do zgody na przyjęcie Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dzień przed rozpoczęciem szczytu NATO będą na ten temat rozmawiać sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg, premier Szwecji Ulf Kristersson i prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Turecki prezydent oświadczył także w poniedziałek (10.07), że Unia Europejska powinna otworzyć drogę do członkostwa Turcji w bloku państw UE. Jego zdaniem ma to być warunek zgody na przyjęcie Szwecji do NATO. - W Wilnie odbywają się w tej sprawie rozmowy ostatniej szansy. Poprzednie, z udziałem ministrów, które miały miejsce w czwartek, nie przyniosły rezultatów - przypomina Kamil Zalewski, korespondent Polskiego Radia w Wilnie.

Czytaj także:

Według doniesień podczas szczytu w Wilnie ogłoszone zostanie podniesienie relacji NATO-Ukraina do najwyższego poziomu i ustanowienie rady z udziałem państwa. Najprawdopodobniej przedstawiony zostanie także wieloletni plan pomocy na rzecz modernizacji ukraińskiej armii. Niewykluczone, że Ukraina otrzyma także zapewnienie o tym, że w przyszłości będzie mogła dołączyć do sojuszu. Czy to usatysfakcjonuje władze w Kijowie? - Dzisiaj, zwłaszcza z perspektywy doraźnych potrzeb bezpieczeństwa dla Ukrainy, brak wyraźnej deklaracji o rozpoczęciu negocjacji w sprawie członkostwa Ukrainy w sojuszu będzie rozczarowaniem - ocenia prof. Marek Pietraś.

Gość audycji "Więcej świata" zwraca uwagę, że NATO wyraziło już wolę przyjęcia Ukrainy w swoje szeregi w 2008 roku. Wtedy jednak nie podjęto decyzji o określeniu dla Ukrainy planu działania na rzecz członkostwa. - Dzisiaj, z informacji podanej przez ministra Kułebę wynika, że sojusz jest gotowy odstąpić od tego warunku. To bardzo dobra decyzja; zdecydowanie skróci ona włączenie Ukrainy do sojuszu - komentuje ekspert.

Jednocześnie rozmówca Michała Strzałkowskiego podkreśla, że oczekiwania Ukrainy ws. przyspieszonej akcesji w struktury NATO wywołują dylematy. Dotyczą one między innymi formalnej strony i terminu poszerzenia struktur. Jak wyjaśnia ekspert, zgodnie z art. 10 Paktu Północnoatlantyckiego do sojuszu wchodzą państwa o systemach wartości zbieżnych z państwami członkowskimi oraz także państwa europejskie, które mają wnosić wkład do bezpieczeństwa obszaru atlantyckiego. - Do tej pory nie wyobrażano sobie, że do sojuszu może wejść państwo, które nie tylko ma nieustabilizowane granice, ale jest w stanie wojny z państwem, które sojusz zdefiniował jako zagrożenie dla własnego istnienia - dodaje gość Programu 1 Polskiego Radia.

Ponadto w audycji: