Damian Sikorski z singlem "Tata": "miłość do muzyki przechodzi z pokolenia na pokolenie"

Damian Sikorski - dotąd aktywny jako basista, a także dziennikarz radiowy, rozpoczął karierę solową. Swój drugi singiel "Tata" dedykuje swojemu ojcu oraz synowi.

- Długo się zbierałem, żeby napisać tę piosenkę, ale odczuwałem taką wewnętrzną potrzebę, że muszę napisać piosenkę o moim świętej pamięci tacie i o moim synku. To dojrzewało we mnie tak długo, jak sam pomysł, żeby w ogóle zacząć solową twórczość - wyznaje artysta.

Z pokolenia na pokolenie

Damian Sikorski wspomina, że jego tata kochał muzykę - amatorsko grał na harmonijce, śpiewał i kibicował mu w kolejnych krokach edukacji muzycznej.

- On mnie zaprowadza do szkoły muzycznej na skrzypce, później były kolejne instrumenty. Jak usłyszał, że chcę grać na perkusji, to się złapał za głowę, bo mieszkaliśmy w bloku, więc mój najstarszy brat powiedział: "Zobacz, to jest koncert Metalliki, to jest Jason Newsted, on gra na basie. Będziesz basistą - wspomina Damian Sikorski.

Dziś, jak mówi, swoją pasję przekazuje 3-letniemu synowi. - Widzę, że ta miłość do muzyki przechodzi z pokolenia na pokolenie i chciałem, żeby chłopaki się poznali w tej piosence - mówi.

Doświadczenie ojcostwa

Damian Sikorski przyznaje, że ojcostwo jest dla niego bardzo ważnym doświadczeniem.

- Ja uważam, że moje życie bardzo się zmieniło trzy lata temu. Gdy Antek pojawił się na świecie, stałem się zupełnie innym człowiekiem. Dziś jako muzyk również piszę zupełnie inne piosenki, w ogóle inaczej piszę teksty. Kiedyś nie miałem aż tak wrażliwego pióra, a dzisiaj to przychodzi mi z lekkością, z łatwością. A że nie boję się o pewnych rzeczach powiedzieć, że stałem się taki otwarty, to w zasadzie nie muszę o tym opowiadać, tylko piosenka się broni - mówi Damian Sikorski.

Oficjalna premiera utworu "Tata" zaplanowana jest na jutro, 18 lipca, jednak w "Muzycznej Jedynce" zaprezentowaliśmy tę piosenkę przedpremierowo.

Czytaj także: