W Unii Europejskiej zablokowana została decyzja w sprawie negocjacji dotyczących jednego z elementów paktu migracyjnego. Informację brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej potwierdził ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś.
Chodzi o rozporządzenie dotyczące sytuacji kryzysowych, które ma określać sposób postępowania - liczby migrantów do przyjęcia przez państwa członkowskie, jak i opłaty za każdą osobę w przypadku odmowy przyjęcia. Polska, jak wcześniej informowała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, zwracała uwagę na uznaniowość zapisów.
- Niemcy dołączyły do blokady i to ruch taktyczny z ich strony, ale nie można im wierzyć w takich sprawach do końca. Oni zawsze kierują się własnym interesem, a nie interesem UE. Polska dyplomacja musi być czujna - powiedział Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem gościa Polskiego Radia polska presja ma sens i pozycja naszego kraju wzrosła. - Nie jesteśmy postrzegani jako ktoś, kto lubi awantury, ale jako ktoś, kto myśli logicznie - dodał polityk.
Mniejszość blokująca
Przedstawiciele 27 państw mieli przyjąć stanowisko do negocjacji z Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznego kształtu przepisów. Uniemożliwiła to mniejszość blokująca, a w niej do Polski i Węgier - czyli zdecydowanych przeciwników paktu migracyjnego - dołączyły Austria, Czechy, Holandia, Niemcy i Słowacja.
Na spotkaniu ambasadorów, jak wynika z informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia, ambasador Andrzej Sadoś miał podkreślić, że to rozporządzenie nie jest adekwatną odpowiedzią na sytuacje kryzysowe i na instrumentalne traktowanie migrantów.
Ambasador Polski przy Unii zwrócił uwagę, że ten projekt nie pozwala na możliwość zawieszenia systemu rejestracji migrantów w Unii w przypadku ich instrumentalnego wykorzystywania i zagrożenia dla bezpieczeństwa oraz porządku publicznego. Co więcej, rozporządzenie kryzysowe nie zapewnia odpowiedniej równowagi między solidarnością a odpowiedzialnością.
Według ambasadora Polski przy Unii te regulacje nie zachowują również równowagi geograficznej, bo chronią interesy krajów na południu Europy, a nie stanowią wystarczającej odpowiedzi na presję migracyjną na wschodniej granicy. Ambasador Andrzej Sadoś przypomniał też ustalenia przywódców unijnych krajów ze szczytów w 2016, 2018 i 2019 dotyczące koniecznego konsensusu w kwestiach migracyjnych, a w szczególności dobrowolnego wyboru w ramach działań solidarnościowych.
Więcej w nagraniu.
Audycja: W samo południe
Prowadził: Krzysztof Świątek
Gość: Piotr Kaleta (PiS)
Data emisji: 27.07.2023
Godzina emisji: 12.22
dn/IAR/PR1
Blokada paktu migracyjnego. Kaleta: polska presja ma sens - Jedynka - polskieradio.pl