Chodzi o wpis, który w niedzielę na Twitterze opublikował Donald Tusk. "Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!" - napisał lider PO.
- Naprawdę żal to komentować. Nawet wielu nieprzychylnych nam - Prawu i Sprawiedliwości - komentatorów jednoznacznie negatywnie wypowiedziało się na Twitterze na temat tego wpisu Donalda Tuska, który jest zupełnie oderwany od rzeczywistości - powiedział Rafał Bochenek.
"Tusk posłuży się każdym kłamstwem"
Jak dodał, "widać, że Donald Tusk jest w stanie posłużyć się każdym kłamstwem, byleby tylko komentować jego słowa". - Nie skupiajmy się na tym, dlatego że po raz kolejny słowa Tuska nie mają nic wspólnego z tym, co robi Prawo i Sprawiedliwość. Zawsze staraliśmy się budować potencjał państwa polskiego, również w zakresie zbrojnym - zaznaczył gość audycji.
Wyjaśnił, że zbudowana na granicy polsko-białoruskiej zapora powstała, by wzmacniać polskie bezpieczeństwo. - Z całą pewnością to Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem tego, że Polacy mogą czuć się bezpiecznie - stwierdził.
Wagnerowcy przy granicy z Polską
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zapewnił również w Programie 1 Polskiego Radia, że rząd nie bagatelizuje zagrożenia ze strony najemników z Grupy Wagnera, mających przebywać na Białorusi. Sprawie przyglądają się również służby wywiadowcze sojuszników Polski.
- My tej sytuacji na pewno nie będziemy bagatelizowali. Grupa najemników Wagnera, grupa kryminalistów, która nie ma żadnych skrupułów, przed niczym się nie cofnie. Bardzo uważnie monitorujemy tę sytuację, właśnie dlatego, że to wagnerowcy są wykorzystywani przez Władimira Putina do tego, żeby prowadzić wojnę nie tylko na Ukrainie, ale również w wielu innych zakątkach świata, choćby w Afryce, w Mali, w Iranie - mówił gość radiowej Jedynki.
"Presja migracyjna na naszą granicę nieustannie trwa"
- Proszę sobie wyobrazić, w jakiej dzisiaj bylibyśmy trudnej sytuacji, gdyby tej zapory na naszej wschodniej granicy nie było - podkreślił gość audycji. - Presja migracyjna ze strony ludzi ściąganych przez Łukaszenkę na naszą granicę nieustannie trwa. Od początku roku było ponad 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy - zaznaczył.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości dodał też, że Rosjanie muszą być świadomi, iż jakikolwiek atak na Polskę równa się agresji na całe NATO.
Wagnerowcy przy przesmyku suwalskim
Na sobotniej konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki mówił, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka "chcą przepchać do Polski". - Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi - powiedział Morawiecki.
Według szefa rządu "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium". - Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka - powiedział.
Czytaj więcej:
Audycja: Sygnały dnia
Prowadził: Paweł Zieliński
Gość: Rafał Bochenek (rzecznik Prawa i Sprawiedliwości)
Data emisji: 31.07.2023
Godzina emisji: 7.15
IAR/nt
Tusk bagatelizuje zagrożenie przy granicy. Bochenek: posłuży się każdym kłamstwem, by ściągnąć na siebie uwagę - Jedynka - polskieradio.pl