"Dewajtis" - nowy serial TVP. Ilona Łepkowska: to było wyzwanie, które nas zafascynowało

W siedmiu odcinkach serialu o miłości, honorze i rodzinie splotą się losy członków zaściankowo-dworskiej społeczności, której życie odmieni powstanie styczniowe. To wielowątkowa, choć zwięzła opowieść.

- Wspólnie z trzyosobowym zespołem scenariuszowym musieliśmy znaleźć jakiś pomysł na adaptację i wzbogacenie tej książki, która jest napisana w sposób trudny do przeniesienia na ekran. To jest też wyzwanie. Wydaje mi się, że to nas najbardziej zafascynowało w tej pracy i dlatego chcieliśmy to robić. Zrobić coś łatwego, napisanego w sposób filmowy to łatwizna. Tu jednak rzeczywiście mieliśmy wyzywanie dla scenarzysty - komentuje Ilona Łepkowska.

"Dewajtis" - jak pokazać język XIX wieku współczesnemu widzowi?

Ilona Łepkowska zwraca uwagę, że "książki nie czyta się tak bardzo łatwo". - Szczególnie trudny jest początek, zanim wejdzie się w ten język. Musieliśmy wypośrodkować pomiędzy językiem przynajmniej stylizowanym na XIX wiek, a jednocześnie strawnym dla współczesnego widza - mówi.

- To są trudności i pułapki adaptacji, jak to zrobić, żeby nie skrzywdzić powieści, a jednocześnie, żeby to było dobre w odbiorze dla współczesnego widza - dodaje.

Ilona Łepkowska, czyli opiekun artystyczny serialu "Dewajtis"

Czy Ilona Łepkowska konsultowała scenariusz na planie? - Na planie nie. Natomiast ja jestem opiekunem artystycznym całości przedsięwzięcia, nie tylko warstwy literackiej, więc na bieżąco oglądałam codziennie wszystkie materiały z planu - wyjaśnia.

- Oglądałam wersje montażowe, dobór muzyki, wcześniej też dobór aktorów, wybór miejsc, zdjęć… We wszystkich tych decyzjach jest jakiś element mojego zdania - twierdzi.

Czytaj także: