84. rocznica napaści ZSRR na Polskę. Dr Adamski: wojna na Ukrainie jest kontynuacją rosyjskich działań

Data publikacji: 16.09.2023 13:59

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2023 14:26

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Wilno, 17.09.1939. Radzieccy żołnierze w czasie patrolowania miasta, Autor - FORUM / RSW / Forum

- Wojna pokazała jak mocna jest kontynuacja ze zbrodniami sowieckimi. Wywołało to dużą debatę na Zachodzie nt. tzw. dekolonizacji Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia dr Łukasz Adamski, wicedyrektor Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego.

17 września 1939 roku, już 84 lata temu, na rozkaz Stalina na pozbawione obrony tereny wschodniej Rzeczpospolitej ruszyło 700 tys. żołnierzy Armii Czerwonej. Zaledwie po kilkunastu dniach od ataku III Rzeszy na Polskę nasz kraj otrzymał cios w plecy.

Wiedza o ataku ZSRR

Dr Łukasz Adamski zapytany w Programie 1 Polskiego Radia o świadomość ataku ZSRR na Polskę w 1939 roku na Zachodzie. Gość Polskiego Radia powiedział, że głównie kojarzony jest pakt Ribentrop-Mołotow. - Sam 17 września jako konkretna data nie jest mocno kojarzona. Jest świadomość tego, że Polska padła ofiarą agresji sowieckiej - powiedział.

- Mamy tendencje do tego, żeby patrzeć na historię z perspektywy obecnego czasu. Środowiska akademickie, które promują zachodnie elity, bardzo długo potrafiły usprawiedliwiać roszczenia ZSRR - dodał.

Zobacz także na i.pl: W Rosji dziesiątki tysięcy ludzi nie uznaje rozpadu ZSRR i kwestionuje prawo Rosji do samodzielnego istnienia

Dr Adamski podkreślił jednak, że wiele zmieniło się po rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Teraz te same środowiska mówią, że Polska padła ofiarą napaści, a jednocześnie, że Sowieci zajęli zachodnią Ukrainę i zachodnią Białoruś - powiedział.

- Wojna pokazała jak mocna jest kontynuacja ze zbrodniami sowieckimi. Wywołało to dużą debatę na Zachodzie nt. tzw. dekolonizacji Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu