Skurkiewicz o doktrynie obronnej PO: to była polityka resetu, tak było wygodniej rozmawiać z Putinem

Szef MON Mariusz Błaszczak w opublikowanym w niedzielę spocie mówił o doktrynie obronnej za czasów rządów PO-PSL. Zasadniczym elementem planu obrony naszego kraju miało być założone z góry oddanie terenów wschodnich Polski aż do linii Wisły, która miałaby stanowić ostatnią linię obrony przed ewentualną rosyjską inwazją. Największa polska rzeka miałaby być początkiem zorganizowanej obrony kraju i punktem wyjściowym odzyskiwania wraz z siłami NATO utraconych terenów wschodniej Polski.

- To wypisz, wymaluj polityka resetu, którą realizował rząd PO i PSL - powiedział w "Sygnałach dnia" wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. 

- Plan obrony na rzece Wiśle jednoznacznie pokazuje, że ta rubież, która jest wyznaczona, broni zachodu Polski, a wschód jest oddany agresorowi. Dzisiaj z perspektywy czasu widzimy, że miasta jak Białystok, Lublin, Biała Podlaska, Rzeszów mogłyby podzielić los Buczy, Hostomla, Irpienia - ostrzegł, przypominając, że w tych ukraińskich miastach dochodziło do mordów ludności cywilnej. 

Wiceszef MON: Putin nie lubi tych, którzy zbroją mu się pod jego granicami

Komentując politykę obronną PO, gość Jedynki wskazał, że "likwidacja jednostek wojskowych na wschód od Wisły też czemuś miała służyć".

- Jeżeli były przyjęte takie wskazania, że bronimy się tylko wyłącznie na Wiśle, bronimy zachodu Polski, a wschód oddajemy wrogowi, to po co nam jednostki wojskowe, po co nam składy amunicji, garnizony - analizował działania rządu PO. 

Czytaj także:

- To było realizowane w imię resetu, bo tak było wygodniej prowadzić rozmowy z Putinem. Putin nie lubi tych, którzy zbroją mu się pod jego granicami, którzy są silnym partnerem politycznym i silnym partnerem militarnym - skonkludował.

"Widzimy, jakie działania były podejmowane"

Skurkiewicz stwierdził, że Donald Tusk chciał się wpisać w europejski mainstream ocieplania relacji z Moskwą. 

- Widzimy, jakie działania były podejmowane, jakie decyzje były podejmowane, jakie głosy płynęły z Warszawy, kiedy rezygnowaliśmy z tarczy antyrakietowej, kiedy dawaliśmy do zrozumienia stronie amerykańskiej, że nie do końca jesteśmy zainteresowani takim bliskim zacieśnianiem współpracy z Waszyngtonem, bo dla nas ocieplanie relacji z Moskwą jest ważniejsze - przypomniał politykę PO.

Czytaj także w tvp.info: Szeremietiew o Tusku: Ważniejsze od Polski były relacje z Moskwą i Berlinem

- To świadczy o ludziach nieodpowiedzialnych, o ludziach, którzy podejmują decyzję wbrew jakiejkolwiek polskiej racji stanu - ocenił. 

Czytaj także w niezalezna.pl: "Nie zważajcie na celebrytów związanych z opozycją". Szef MON o wzmacnianiu armii