Relokacji migrantów z Lampedusy sprzeciwił się m.in. francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. Z kolei lider współrządzącej Szwecją prawicowej partii Szwedzcy Demokraci Jimmie Akesson zapowiedział, że "teraz przyszedł czas na inne kraje". Jednocześnie premier Włoch Georgia Meloni domaga się zwiększenia się ochrony granic Unii Europejskiej. Głosy krytyczne wobec mechanizmu relokacji słychać również w Niemczech. Sprzeciwiają się temu szczególnie tamtejsi politycy ze szczebla samorządowego.
- To pewien paradoks: system relokacji wymyślili Niemcy, a poparli Francuzi. Dzisiaj mamy taką decyzję rządu federalnego w Niemczech, że wstrzymuje jakiekolwiek przyjmowanie imigrantów z Włoch. Jednocześnie Francuzi, w tym samym celu, zamknęli swoją granicę z Włochami. Twórcy i promotorzy mechanizmu relokacji tak naprawdę się od niego odwrócili - ocenia prof. Grosse. Jednocześnie ekspert zwraca uwagę, że mechanizm relokacji krytykuje coraz więcej europejskich polityków. - To jest coraz więcej państw członkowskich, w tym Włochy, które są pod największym naporem migrantów. Również oni twierdzą, że jedynym skutecznym mechanizmem będzie niedopuszczanie migrantów do terytorium Unii Europejskiej i readmisja do krajów, z których przybyli - komentuje gość audycji "Więcej świata".
Czytaj także:
Mechanizm relokacji. Czy istnieje lepsze rozwiązanie?
Na arenie międzynarodowej pojawiły się alternatywy wobec systemu relokacji. Gerald Knaus, jeden z autorów umowy pomiędzy EU i Turcją, zaproponował odsyłanie migrantów do Rwandy, która w zamian miałaby otrzymywać pieniądze. - Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Żałuję tylko, że Niemcy dopiero po kilku latach kryzysu zaczęli myśleć konstruktywnie - ocenia prof. Grosse.
- Do tej pory Niemcy proponowały, by rozsyłać migrantów po innych krajach UE pod hasłem solidarności europejskiej. Chodziło im o to, by ten chaos z Lampedusy przenieść tak naprawdę do Niemiec, Polski, Francji i tak dalej. Widać bardzo wyraźnie, że te pomysły nie rozwiązywały kryzysu, a go zwiększały - komentuje rozmówca Michała Strzałkowskiego.
Ponadto w audycji:
- Prezydent Andrzej Duda wziął udział w specjalnym posiedzeniu ONZ w Nowym Jorku, gdzie zaapelował o utworzenie specjalnego trybunału ds. rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Relacja Wojciecha Cegielskiego;
- Co dalej ze sporem o ukraińskie zboże? Gość: Jan Piekło, były ambasador RP w Ukrainie;
- Równo rok po śmierci Mahsy Amini (która zmarła wkrótce po aresztowaniu przez policję moralności pod zarzutem niedostatecznego zasłonięcia włosów hidżabem) w Iranie przegłosowano ustawę znacznie zaostrzającą kary za niestosowny ubiór. Za naruszenie zasad kobietom od teraz grozi nawet 10 lat więzienia. Gość: Marcin Krzyżanowski, Uniwersytet Jagielloński;
- Wielka Brytania chce wycofać się z części swoich planów klimatycznych. Zakaz sprzedaży aut spalinowych wejdzie w życie o pięć lat później, w 2035 roku, zniknie też na przykład obowiązek poprawienia izolacji budynków. Premier Sunak tłumaczy, że chroni w ten sposób brytyjskie rodziny przed nadmiernymi wydatkami. Rozmowa z Adamem Dąbrowskim, korespondentem Polskiego Radia w Wielkiej Brytanii;
- Trwa wizyta króla Wielkiej Brytanii Karola III we Francji - wizyta brytyjskiego monarchy odczytywana jest jako oznaka zbliżenia między oboma krajami. Relacja Stefana Foltzera.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: prof. Tomasz Grosse (Uniwersytet Warszawski), Jan Piekło (były ambasador RP w Ukrainie), Marcin Krzyżanowski (Uniwersytet Jagielloński)
Data emisji: 21.09.2023
Godzina emisji: 17.19
qch/PR24
Kryzys migracyjny w Europie. Prof. Grosse: twórcy mechanizmu relokacji odwrócili się od niego - Jedynka - polskieradio.pl