Liczne nagrody
Maciej Szymanowicz, ilustrator, projektuje też książki, tworzy plakaty teatralne i gry planszowe, ale także pisze dla najmłodszych, chociaż tak naprawdę to są książki, przy których świetnie się bawią także dorośli. W 2014 wydał autorską książkę "Najmniejszy słoń świata", cztery lata później książkę "Krasnoludki. Fakty, mity, głupoty".
Za ilustracje do książki "Asiunia" otrzymał Nagrodę Miasta Stołecznego Warszawy (2011), a za "Wszystkie moje mamy" nagrodę w konkursie Przecinek i Kropka oraz nagrodę Festiwalu Literatury dla Dzieci (2014), a autorskie "Krasnoludki" przyniosły mu nominację w konkursie Najpiękniejsze Książki Roku 2018 PTWK oraz wyróżnienie w XVII edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku.- Nagrody są przemiłe, bo jest to dowód uznania często ze strony gremiów zajmujących się daną dziedziną. Ponadto są to też nagrody, które są wynikiem głosowania odbiorców - mówi w radiowej Jedynce Maciej Szymanowicz. - Dzisiaj najważniejszą zwrotką jaką się dostaje jest internet, media społecznościowe - dodaje.
Od rysowania do teatru
Maciej Szymanowicz w dzieciństwie kochał rysować, ale studiować postanowił na białostockim wydziale lalkarskim Akademii Teatralnej. Został aktorem lalkowym, lecz to zajęcie nie przypadło mu do gustu. - To jest bardzo specyficzny zawód. Według mnie, żeby uprawiać teatr, trzeba mieć w sobie jakiś rodzaj uzależnienia od scen, od pokazywania się, to nie jest wdzięczny zawód - mówi. - Stwierdziłem, że nie mam w sobie aż tyle parcia na teatr, a poza tym wcale nie lubię, jak się mnie ogląda - przyznaje.
Na początku miały być komiksy
Praca twórcza gościa Jedynki miała się zacząć od rysowania komiksów, jednak po jakimś czasie Maciej Szymanowicz stwierdził, że woli ilustrować książki. - To się stało jednego konkretnego dnia, kiedy pojechałem do Brukseli. Wówczas mając dwadzieścia kilka lat, byłem fanem komiksów i siostra, która mieszkała wtedy w Brukseli, zaprowadziła mnie do najpopularniejszego sklepu komiksowego w Brukseli - opowiada. - Spędziliśmy ok. 3 godzin, wyszedłem zachwycony, ale witrynę obok był sklep z książkami dla dzieci i tam spędziliśmy kolejne trzy godziny. Zostawiłem tam jeszcze więcej pieniędzy i stwierdziłem, że to jest coś fantastycznego. Wiązało się to również z rym, że myśmy nie mieli wówczas tutaj w kraju takiej literatury dziecięcej na takim poziomie graficznym, nie tylko jeśli chodzi o jakość, ale też o rozmach stylów - przyznaje.
Co jest najważniejsze w ilustracji?
- Jak piszę książki, w których jest mało liter, dużo ilustracji, to ilustracja jest wręcz bohaterem. Ilustruje za każdym razem coś innego. Czasami fajnie ilustruje się tekst, a czasami fajnie dopełnia się tekst czy ilustruje to, czego w tekście nie ma - wyjaśnia gość audycji. - Ilustrator naprowadza czytelnika na swoje tory i sugeruje czytelnikowi, w którą stronę ma skierować wyobraźnię - dodaje.
Czytaj także:
Tytuł audycji: "Spotkanie z..."
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Maciej Szymanowicz (ilustrator, autor książek dla dzieci)
Data emisji: 8.10.2023 r.
Godzina emisji: 23.35
ans