To łemkowskie przysłowie przypomina nam, że życie przynosi nam całe bogactwo doświadczeń, nie tylko pięknych, ale też bolesnych. Te i inne przysłwia, a także różne przykłady mowy łemkowskiej, bada Oksana Graban w projekt Faj po swomu realizowany jest przy Stowarzyszeniu Lemko Tower ze Strzelec Krajeńskich. O projekcie opowie nam w audycji.
Od kilku lat w ramach tej inicjatywy działacze popularyzują język i kulturę łemkowską, ma zachęcać Łemków do badania, spisywania i interesowania się tym, co związane jest z ich regionalną mową. Ostatnio projekt został nagrodzony w konkursie Odkryj Swój Skarb. Język. Bogactwo języków Rzeczpospolitej. - Oznacza "fajnie po swojemu". Znajomość języka łemkowskiego nie jest czymś prestiżowym, jak znajomość angielskiego czy niemieckiego, nie daje nam np. na rynku pracy możliwości zawodowych, chociaż jest rozwojowe i to jest coś naszego - mówiła Oksana Graban. - To ma zachęcać ludzi do tego, żeby badali swoją kulturę.
To jeden z kilku łemkowskich projektów, którymi zajmuje się Oksana Graban. Pomysł na niego powstał już dawno, z pomysłów tego, jak można uczyć języka łemkowskiego w sieci, bo wiadomo, że Łemkowie żyją w rozproszeniu. - Przez to że znaleźli się na obcych terenach, często we wrogo nastawionym środowisku, mówili po łemkowsku tylko w domach, To było jedyne bezpieczne miejsce. Koleje losów do tego stopnia utrudniły Łemkom mówienie po łemkowsku w wielu domach znajomość języka zupełnie zanikła. Dlatego chcemy dać szansę na naukę osobom, które nigdy po łemkowsku nie mówiły, które dopiero odkrywają swoje korzenie, jak i tym, którzy chcą sobie język przypomnieć.
Do tego:
Wystawa „Ukraiński haft w Polsce” przedstawia sztukę użytkową, a zwłaszcza tę haftowaną, tworzoną przez Ukraińców, którzy zamieszkiwali tereny Polski. Kiedy jeszcze haft był bardzo popularnym środkiem przyozdabiania odzieży, obrusów, ręczników okazjonalnych, tkanin kościelnych, każdy region, czy to Polski, czy Ukrainy, czy innych państw wyróżniał się swoim stylem. Każdy miał swoje osobliwości. Tak jak teraz można pochwalić się strojem, haftem krakowskim tak i tereny wschodniej i południowo – wschodniej Polski, również miały swój rodzaj haftu. Tereny przygraniczne zawsze miały to do siebie, że kultura niematerialna i ta materialna była pod wpływem dwóch, trzech narodów.
Tą wystawą chcemy przybliżyć, pokazać, i uświadomić, że sztuka hafciarska w kulturze ukraińskiej była i nadal jest czymś wyjątkowym i cennym. Wśród eksponatów znajdą się rzeczy haftowane również tutaj w Krakowie przez ukraińskie kobiety. Niektóre przywiezione, jak spadek, a niektóre, jak cenne relikwie z terenów Sanoka. Dla porównania będzie można zobaczyć też jak wyglądał haft z terenów Ukrainy. Wystawione eksponaty są oryginalne i historyczne i niektóre z nich datowane nawet na 1920 r. Przetrwały wojny i perypetie ludzkich losów do naszych czasów, chronione jak cenny skarb dla kolekcjonerów i miłośników.
Wczoraj na Krakowskim Przedmieściu już po raz szósty można było nauczyć się tradycyjnych tańców polskich i wykorzystać zdobyte umiejętności na parkiecie! W dniu Święta Niepodległości dziedziniec Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamienił się bowiem w wielki parkiet dla tancerzy tradycyjnych! W tym roku cztery zespoły muzyczne zaprezentowały historię czterech regionów Polski: Wielkopolski, Polski Centralnej, Żywiecczyzny oraz Rzeszowszczyzny. Specjalne taneczno-muzyczne warsztaty prowadzili tacy artyści, jak Maria Siwiec, Janusz Prusinowski Kompania, uczennice Marii Siwiec, Kapela z wiwatem Romualda Jędraszaka, Kapela Rodziny Zastawnych czy Żywiecka Szkoła Tradycji
Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem
Prowadziła: Mariana Kril
Data emisji: 12.11.2023
Godzina emisji: 5.05