PiS bez wicemarszałków w Sejmie i Senacie. Płażyński: to pokazuje stosunek Tuska i większości do demokracji

W poniedziałek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu Izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu Elżbieta Witek nie uzyskała większości. Także w Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.

Kacper Płażyński przyznał, że "opozycja zapowiadała, że wprowadzi parlamentaryzm na nowy poziom, że będzie naprawiać i podnosić standardy, a okazało się, że będzie gorzej niż było, bo największy klub w Sejmie i w Senacie - PiS - nie ma reprezentanta w prezydium". - To pokazuje stosunek Tuska i większości do demokracji - mówił.

- Niektórzy politycy bazują na prymitywnych emocjach, pokazują PiS jako środowisko, które nie ma prawa na równych zasadach - jak i zasadach zgodnych z obyczajem - brać udziału w pracach parlamentu. A nawet Marek Sawicki mówił, że Elżbieta Witek była dobrym marszałkiem, czapki z głów dla jego odwagi, bo potrafił wyłamać się ze swojego środowiska. Reszta opozycji podążyła potulnie za rozkazami Tuska, a to nie jest zarówno w ich interesie jak i w interesie Polski - powiedział.

"Procesy federalizacji UE przyspieszyły"

Gość Programu 1 Polskiego Radia wskazał, że "ostatnie 8 lat było dobre dla Polski, a rząd PiS poważnie traktował swoje zobowiązania". - Polacy popierali kluczowe inwestycje, jak budowa CPK, dozbrajanie armii i wiele innych przedsięwzięć. Polacy dalej oczekują ich realizacji - mówił.

Płażyński ostrzegł również, że "procesy federalizacji UE przyspieszyły, ale to nie jest niespodzianka". - To bardzo niebezpieczne, bo pierwszoplanowe osoby w Europie, które były zaangażowane w reset z Rosją i uzależnianiu nas od Kremla, są dziś za to nagradzane - dodał.

Więcej w nagraniu.