- Długości zadań całodziennych w Gdańsku wynoszą średnio około 250 km, a nasze nowe pojazdy w tej chwili, już przy włączonym ogrzewaniu, realizują na gdańskich liniach zasięgi w przedziale 200-300 km. Są to zasięgi, które pozwalają na realizację zadań całodniowych w Gdańsku - komentuje w Programie 1 Anna Dobrowolska, rzecznik Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
Rzeczniczka dodaje, że zasięg 400 km może być osiągany "w optymalnych warunkach pogodowych i drogowych". - W tej chwili trwają prace nad konfiguracją systemu zasilania, żeby tę sytuację ustabilizować i żeby nie dochodziło do zjazdów technicznych - Anna Dobrowolska odpowiada na pytanie o autobusy zjeżdżające przedwcześnie z trasy.
Gdańsk nie zrezygnuje z autobusów elektrycznych
Z wiekiem baterie, które posiadają elektryczne autobusy, nie będą zwiększały swojej pojemności, tylko ją zmniejszały. W związku z tym w jakim kierunku pójdzie Gdańsk, jeśli chodzi o flotę autobusową?
- Zgodnie z deklaracją poczynioną w ubiegłym roku, Gdańsk swoją flotę autobusową będzie budował już jedynie w oparciu o pojazdy zeroemisyjne. Zarówno pojazdy elektryczne, jak i wodorowe. Jest to swojego rodzaju dywersyfikacja - twierdzi rzecznik GAiT.
Czym są spowodowane usterki elektryków?
Problemy z nowymi elektrycznymi autobusami w Gdańsku wywołały kolejne dyskusje na temat tego typu pojazdów. Dlaczego gdańskie elektryki zawodzą?
- Zacząłem się zastanawiać, co mogło się stać. Kiedyś pojazdy elektryczne były uważane za dobre w terenie pagórkowatym, a taki mamy też w Gdańsku. Pojazdy elektryczne dobrze radziły sobie z pokonywaniem pochyleń, oczywiście w sensie przyspieszeń. Pojawia się pytanie, co z energią, skoro została zużyta szybciej. Mamy akurat kiepskie warunki pogodowe i wtedy baterie są nieco słabsze, ale to chyba nie wystarcza za wyjaśnienie - zauważa dr Jeremi Rychlewski (Klub Jagielloński i Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP).
Ekspert ocenia, że mógł też pojawić się problem z odzyskiem energii, ponieważ bateria powinna ładować się podczas hamowania. Jazda po terenie pagórkowatym wymaga większych zapasów energii, stąd jeśli podczas zjeżdżania energia "idzie w powietrze", można ją zużyć szybciej. - Czy to rzeczywiście był ten problem? Tego nie jestem pewien - zaznacza jednak.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: dr Jeremi Rychlewski (Klub Jagielloński i Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP)
Materiał: Sebastian Kwiatkowski
Data emisji: 21.11.2023 r.
Godzina emisji: 10.00-12.00
DS