Etymologia słów związanych z medycyną
Jakie wnioski płyną ze spotkania lekarza z językoznawcą? Do wielokrotnych i wielogodzinnych rozmów doszło między profesorem Arturem Mamcarzem, kardiologiem, kierownikiem Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a profesorem Jerzym Bralczykiem, językoznawcą, emerytowanym wykładowcą Uniwersytetu Warszawskiego, niestrudzonym propagatorem wiedzy o języku polskim.
Zapis tego dialogu zaowocował książką "Zdrowy język", z której nie tylko dowiadujemy się, jak komunikować się na linii lekarz-pacjent, ale także poznajemy etymologię słów związanych z medycyną. - Pretekstem do tego najpierw było pytanie prof. Bralczyka, co znaczą poszczególne słowa, którymi się posługujemy, czy opisują struktury anatomiczne, biologiczne, a później ta rozmowa rozwinęła się w różnych kierunkach i była dla mnie ogromną przyjemnością - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia prof. Artur Mamcarz, kardiolog. - My oczywiście rozmawiamy ze studentami, których uczymy komunikacji, ale mamy niedobór czasu, a jak mamy mało czasu, to trzeba go optymalnie wykorzystać - podkreśla.
Komunikacja na linii lekarz-pacjent
We współczesnym świecie mamy do czynienia z bardzo szeroko pojętym językiem medycyny. Jak wygląda komunikacja na linii lekarz-pacjent? - Styl naukowy pokazuje kompetencje lekarza i on jest potrzebny, żeby chory wiedział, że jest w rękach specjalisty, ale prosty język też jest potrzebny, zwłaszcza w niektórych przypadkach, bo on nam przybliża to, co jest naprawdę - podkreśla prof. Jerzy Bralczyk. - Świadomość językowa czasem wzmaga świadomość związaną z rzeczą, sprawami. Jeżeli bardziej rozumiemy nazwy naszych dolegliwości, to możemy mieć do nich trochę inny stosunek - wyjaśnia gość Jedynki.
"Zachorowałem". Słowo w pozytywnym znaczeniu
Jak podkreślają rozmówcy Katarzyny Kobyleckiej, często znienawidzone słowa, takie jak choroba, potrafią uzyskać pozytywny wydźwięk. - Czasami bywa tak, że porównujemy coś złego do tego, co dobre. Choroby psychiczne są czymś bardzo przykrym, niedobrym. Tymczasem, kiedy mówi się "zwariowałem na jakimś punkcie", to przecież jest to opis pozytywny - tłumaczy prof. Jerzy Bralczyk.
Poza tym w audycji:
Kiedy pojawiła się artykułowana mowa i język?
Chociaż nie można zaprzeczyć komunikacyjnej sile gestów, to przekazywanie bardziej abstrakcyjnych idei wymagało jednak dużo bardziej precyzyjnego środka. Kiedy zatem człowiek zaczął mówić? Miało to wydarzyć się co najmniej 100 tys. lat temu. Naukowcy wiążą ten moment z pojawieniem się intencjonalnych pochówków, uzasadniając, że rozprzestrzenianie się w miarę zestandaryzowanej tradycji grzebalnej wymagało od homo sapiens werbalnej komunikacji.
Gościem audycji był prof. Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk oraz Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: prof. Jerzy Bralczyk (językoznawca, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego) oraz prof. Artur Mamcarz (kardiolog, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego UW), autorzy książki "Zdrowy język", prof. Przemysław Urbańczyk (Instytut Archeologii i Etnologii PAN i UKSW)
Data emisji: 24.11.2023 r.
Godzina emisji: 19.30
ans/kc