Reni Jusis powraca z kultową "Trans Misją". Trasa koncertowa i nowa EP-ka

Reni Jusis przyznaje, że zatęskniła za trasą klubową. - Ta trasa koncertowa jest poświęcona płycie "Trans Misja". To jest chyba jedna z najważniejszych płyt dla mnie i dla mojej publiczności. Wydaje mi się, że pozwoliła mi ona zdefiniować mój styl i moje muzyczne DNA. Już jakby rozwijać się w tym konkretnym kierunku, ponieważ poprzednie płyty były moim poszukiwaniem muzycznym - komentuje.

Przypomnijmy, że płyta "Trans Misja" zyskała status muzycznego bestsellera 2003 roku, a także jest jedną z najważniejszych pozycji w historii polskiej muzyki klubowej. Zdobyła również Fryderyka w kategorii album roku dance/elektronika/muzyka klubowa.

Jak po 20 latach brzmi "Trans Misja"?

Reni Jusis chciała sprawdzić, czy płyta "Trans Misja" sprzed 20 lat brzmi jeszcze w miarę świeżo. - Sprawdzamy to na koncertach. Postanowiliśmy nie zmieniać ani jednej nuty i gramy dokładnie na tych syntezatorach, które były na płycie. Staramy się być jak najbliżej oryginału. To dla nas niezwykle przepiękne przeżycie - mówi.

- Pamiętam, że jak wydawałam winyle to rozdawałam je za darmo DJ-om w nadziei, że zaczną grać tę muzykę w swoich klubach. Rzeczywiście ta praca u podstaw przyniosła rezultaty, bo później wróciliśmy dokładnie do tych samych klubów, gdzie już wreszcie czekała publiczność, która chciała się przy tym bawić i wiedziała jak to robić - dodaje.

Źródło: KayaxTV/YouTube

"Kiedyś cię znajdę" w różnych wersjach

Reni Jusis zwraca uwagę: - Wtedy też ta płyta otworzyła mi wrota do wszystkich sal koncertowych i popchnęła karierę. Także piosenka "Kiedyś cię znajdę" poniosla całą płytę. To, że teraz możemy to znowu poczuć razem z moją publicznością, jest dla mnie niezwykle wzruszające i poruszające. Widzę, że każdy z tych koncertów jest ogromnym przeżyciem również dla mojego zespołu - zauważa.

Nowa EP-ka Reni Jusis składa się z kilku wersji utworu "Kiedyś cię znajdę", wykonanych przez różnych artystów.

Czytaj także: