Rola USA wobec konfliktu w Strefie Gazy. "Poczucie zagrożenia w Izraelu jest stałe"

Data publikacji: 01.12.2023 18:42

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2023 18:48

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W trakcie spotkania z premierem Benjaminem Netanjahu sekretarz stanu USA podkreślał koniecznośc zadbania o bezpieczeństwo cywilów w Strefie Gazy, Autor - PAP/Abaca

Tematem rozmów podczas czwartej już w ostatnim czasie wizyty w Izraelu sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena była kwestia przedłużenie rozejmu oraz powojenna przyszłość Strefy Gazy. - Tymczasowy rozejm pomiędzy Izraelem i Hamasem przyniósł skutki i USA chcą, żeby był przedłużany - oświadczył Blinken, po spotkaniu z premierem Benjaminem Netanjahu. Jak pokazały wydarzenia następnych godzin, misja się nie powiodła.

Podczas wizyty w Tel Awiwie Antony Blinken miał także, jak sam mówił, podkreślić konieczność tego, by "potężna liczba ofiar cywilnych, jaką widziano na północy Strefy Gazy, nie powtórzyła się na południu". "Sekretarz stanu USA nawoływał Izrael do podjęcia wszelkich możliwych środków w celu uniknięcia szkód wśród ludności cywilnej" - podał w oświadczeniu amerykański resort dyplomacji.

W audycji "Więcej świata" prof. Małgorzata Zachara-Szymańska, amerykanistka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przypomniała, że Izrael dysponuje jedną z najpotężniejszych armii. Jak wyjaśnia ekspertka, pod względem wydatków wojskowych per capita Izrael zajmuje drugie (po Katarze) miejsce na świecie. - To nam przybliża nieco wagę, jaką Izraelczycy przywiązują do kwestii zbrojeń i własnego bezpieczeństwa. To historia o tym, że poczucie zagrożenia w tym państwie jest stałe od dziesięcioleci. Podstawowy wymiar sojuszu amerykańsko-izraelskiego sprowadza się do tego, że Stany Zjednoczone są dostawcą broni - ocenia prof. Zachara-Szymańska.

- Izrael może zareagować brutalnie, bo ma ku temu narzędzia. Z drugiej strony Stany Zjednoczone podnoszą kwestię proporcjonalności w reakcji Izraela na okrutny atak z 7 października - dodaje amerykanistka. - Wydaje się, że Izrael mocno stracił przewagę w wojnie informacyjnej - komentuje rozmówczyni Pawła Lekkiego.

Czytaj także:

Relacje USA - Izrael a wybory prezydenckie

W 2024 roku w Stanach Zjednoczonych zostaną przeprowadzone wybory prezydenckie. Swoją kandydaturę zapowiada Donald Trump, były prezydent USA. Czy ewentualna zmiana administracji w Białym Domu może wpłynąć na amerykańsko-izraelskie stosunki? - Z całą pewnością Stany Zjednoczone będą wspierać Izrael. Obecnej administracji na pewno nie jest po drodze z mocno prawicowym rządem Netanjahu; nie ma wspólnego spojrzenia na to, jak powinny być budowane relacje w regionie. Gdyby w Białym Domu zasiadła administracja republikańska, ta zgoda byłaby większa - ocenia prof. Małgorzata Zachara-Szymańska.

Ponadto w audycji:

- Zawieszenie broni w Gazie zostało złamane przez Hamas, który wystrzelił rakiety w kierunku Izraela, Izrael ostrzeliwuje z ziemi i powietrza zarówno północną, jak i południową część Strefy Gazy. Hamas wciąż więzi 137 zakładników, w tym kobiety, osoby starsze i dzieci - relacja Magdaleny Skajewskiej;

- Szczyt klimatyczny ONZ w Dubaju z udziałem Prezydenta Andrzej Dudy. Prezydent RP w Międzynarodowym Centrum Kongresowym mówił o konieczności sprawiedliwej transformacji energetycznej i wskazywał na znaczenie energii jądrowej. - relacja Wojciecha Cegielskiego;

- Lobbing przemysłu "zielonej energii" w Unii Europejskiej. W jakiej kondycji ekonomicznej są takie firmy jak Siemens i jak Unia oraz politycy je wspierają? Oraz jak działa w UE mechanizm pomocy publicznej? Gość: Wojciech Jakóbik, analityk Biznesalert.