Po co Białorusi Chiny? "To jeden z elementów gry, jaką Łukaszenka prowadzi z Kremlem"

Data publikacji: 05.12.2023 19:00
Ostatnia aktualizacja: 05.12.2023 19:00
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Niedawno Aleksander Łukaszenka zakończył drugie w ostatnim czasie spotkanie z chińskim przywódcą Xi Jinpingem
Niedawno Aleksander Łukaszenka zakończył drugie w ostatnim czasie spotkanie z chińskim przywódcą Xi Jinpingem, Autor - PAP / EPA/XINHUA / HUANG JINGWEN
Białoruś zacieśnia relacje z Chinami - drugą wizytę w Pekinie złożył Aleksander Łukaszenka. Przywódca białoruski spotkał się z Xi Jinpingiem, przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej. Tematem rozmów polityków była współpraca obu państw. - Widzimy tutaj jeden z elementów gry, jaką Łukaszenka prowadzi z Putinem i Kremlem - komentuje Paweł Berendt z Instytutu Boyma.

Podczas spotkania z chińskim przywódcą Aleksander Łukaszenka zapewnił, że Białoruś zawsze była i będzie wiarygodnym partnerem dla Chin. Po spotkaniu białoruski dyktator mówił z kolei o "gotowości zdecydowanego wzajemnego wsparcia" oraz "promowania dalszego rozwoju wszechstronnego partnerstwa strategicznego między Białorusią a Chinami". Cytowany w komunikacie chińskiego MSZ Xi Jinping stwierdził natomiast, że "Chiny chcą nadal wzmacniać strategiczną i pragmatyczną współpracę z Białorusią, zdecydowanie wspierać się wzajemnie, promować pragmatyczną współpracę i nadal pogłębiać stosunki chińsko-białoruskie".

- Sprawa jest zasadniczo dość prosta: u nas przyjęło się postrzeganie Aleksandra Łukaszenki jako ziemniaczanego dyktatora, który jest zależny od Władimira Putina i bez zgody Rosji niewiele może zrobić. Jest to całkowicie nieprawdziwe przekonanie; tutaj właśnie widzimy jeden z tych elementów gry, jaką Łukaszenka prowadzi z Putinem i Kremlem - wyjaśnia Paweł Berendt w audycji "Więcej świata".

Czytaj także:

Zacieśnienie relacji Chiny - Białoruś. W jakim celu?

Jak tłumaczy ekspert z Instytutu Boyma, dzięki zacieśnionym relacjom z Chinami Białoruś zyskuje atuty w relacjach z Rosją. - Chodzi chociażby o dostęp do inwestycji, technologii, pewne wsparcie polityczne. Chiny bardzo chętnie i na szeroką skalę mogą zastąpić Rosję. Powiedzmy sobie szczerze: mają dużo więcej do zaoferowania niż Moskwa - zaznacza rozmówca Magdaleny Skajewskiej.

Co z tego będą miały jednak Chiny? - Przede wszystkim położenie geograficzne Białorusi jest istotne z punktu widzenia nowego jedwabnego szlaku - trasy Moskwa-Mińsk-Warszawa. Przez dłuższy czas te połączenia były korzystniejsze przez Ukrainę, ale zapewne gdyby nie sytuacja na granicy Białorusi z UE obserwowalibyśmy zwiększony transport dóbr z Chin do Unii Europejskiej i w drugą stronę - mówi Paweł Berendt.

- Chiny i Rosja bardzo lubią mówić o partnerstwie i wielkiej przyjaźni. Tylko że w tym związku, określanym często jako małżeństwo z rozsądku, nie ma krzty zaufania. Z punktu widzenia Chin, dążenie Łukaszenki do sytuacji, w której zostałby połknięty, stwarza możliwość wywierania nacisków na Rosję - zwraca uwagę ekspert.

Ponadto w audycji:

- Izrael kontynuuje bombardowanie Strefy Gazy - po zakończeniu zawieszenia broni ataki przybrały na sile. Organizacja Narodów Zjednoczonych alarmuje, że w Strefie Gazy nie ma już bezpiecznych dla cywilów miejsc. Materiał reporterski Macieja Jastrzębskiego;

- Stany Zjednoczone wspierają Izrael w walce z Hamasem, a jednocześnie stawiają warunki swojej pomocy. W ubiegłym tygodniu w Izraelu wizytę złożył Antony Blinken. To już czwarta wizyta sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych od początku izraelskiej operacji lądowej w Strefie Gazy. Podczas spotkania z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu amerykański polityk wezwał Izrael do ochrony ludności cywilnej Strefy Gazy. Z kolei szef izraelskiego rządu zapewniał, że Hamas zostanie zniszczony. Tymczasem podczas wzmożonych ataków Izraela na Strefę Gazy giną setki cywilów. Jak to wpłynie na amerykańską pomoc Izraelowi? Gość: dr Marek Kawa z Uczelni Korczaka;

- Wizyta brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych Jamesa Cleverly'ego w Kigali, gdzie podpisał nowy traktat z Rwandą. Ma on uratować flagowy brytyjski plan ws. ograniczenia migracji. Relacja Adama Dąbrowskiego, korespondenta Polskiego Radia w Wielkiej Brytanii; 

- Przyszłość umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a państwami grupy Mercosur. Jej sfinalizowanie było jednym z głównych celów kończącej się niebawem prezydencji hiszpańskiej w Unii Europejskiej. Negocjowana od 20 lat umowa wciąż czeka na podpis. Miało to nastąpić podczas czwartkowego szczytu Mercosuru, ale ratyfikację dokumentu blokuje Argentyna. Odchodzący z urzędu prezydenckiego Alberto Fernández w ostatniej chwili postawił weto. Wcześniej głównym hamulcowym ratyfikacji dokumentu była Brazylia. Również organizacje rolnicze z Unii Europejskiej apelują, aby wstrzymać się z podpisaniem porozumienia, które - ich zdaniem - negatywnie wpłynie na unijne rolnictwo. Gość: Mateusz Roszak z "Dziennika Gazety Prawnej".


POSŁUCHAJ

31:03

Po co Białorusi Chiny? "To jeden z elementów gry, jaką Łukaszenka prowadzi z Kremlem" (Więcej świata/Jedynka)


Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadziła: Magdalena Skajewska

Goście: dr Marek Kawa (Uczelnia Korczaka), Adam Dąbrowski (korespondent Polskiego Radia w Wielkiej Brytanii), Mateusz Roszak ("Dziennik Gazeta Prawna"), Paweł Berendt (Instytut Boyma)

Data emisji: 5.12.2023

Godzina emisji: 17.19

qch

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.