Afera wiatrakowa. Fogiel: pod płaszczykiem mrożenia energii miało dojść do wywłaszczania ludzi pod wiatraki

Grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy przewidującej zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r.

Do ustawy dodano również przepisy umożliwiające stawianie wiatraków bliżej rezerwatów, parków narodowych i zabudowy wielorodzinnej, a nawet wywłaszczanie ludzi pod budowę elektrowni wiatrowych. Po tym, jak w Polsce rozgorzała dyskusja na ten temat i wielu komentatorów skrytykowało zapisy o wiatrakach, zniknęły one z nowej wersji projektu ustawy.

Radosław Fogiel przyznał, że "rzesza posłów z większości parlamentarnej tak zachwalała tę ustawę, że 69-stronnicową poprawką wyjęto z niej kwestie wiatraków". - Dzięki dziennikarzom i politykom PiS udało się zastopować bardzo złą wrzutkę - pod płaszczykiem mrożenia energii miało dojść do wywłaszczania ludzi pod wiatraki - mówił poseł.

"Domagamy się komisji śledczej ws. ustawy wiatrakowej"

Gość Polskiego Radia powiedział, że nie jest prawdą, iż "wstrzymaliśmy rozwój farm wiatrowych". - Energetyka wiatrowa została ucywilizowana tak, aby dobrostan obywateli został zachowany, a nie producentów wiatraków. To naturalne w cywilizowanym kraju i na to właśnie próbowała zamachnąć się większość sejmowa, widać tu wpływ lobbystów - powiedział.

- Nieprawdą również jest to, że mix energetyczny miałby być w Polsce niewłaściwy. Nie ma kraju, który jest w stanie mieć stabilną energetykę i mieć mix energetyczny zbudowany w większości na OZE. Dziś kluczowe są elektrownie węglowe i gazowe, a w dłuższej perspektywie kluczowy jest atom - mówił.

Fogiel zauważył, że "odrzucony przez sejmową większość projekt PiS zakładał obniżenie cen energii przez cały 2024 r., a procedowany dalej projekt obecnej opozycji przewiduje obniżkę cen energii jedynie do końca czerwca". Zdaniem polityka "to gra pod wybory samorządowe i do europarlamentu".

- Domagamy się komisji śledczej ws. ustawy wiatrakowej. Nie wiemy, kto tę ustawę przyniósł i skąd ona się wzięła. Ta ustawa przypomina aferę Rywina, tam też chodziło o wrzutkę legislacyjną - dodał.

Czytaj również:

Więcej w nagraniu.