"Frozen Silence" - nowy album kwartetu Macieja Obary. "Wiele rzeczy składa się na muzyczne dzieło"

Data publikacji: 10.12.2023 16:40

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2023 17:01

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Maciej Obara, Autor - Cezary Piwowarski/PR

Polsko-norweski kwartet saksofonisty altowego Macieja Obary zaprezentował właśnie swój trzeci album nagrany "Frozen Silence", nagrany dla wytwórni ECM - jednego z najważniejszych wydawnictw jazzowych na świecie.

"Frozen Silence" jest trzecim albumem nagranym dla ECM przez polsko-norweski kwartet saksofonisty altowego, Macieja Obary, który kontynuuje historię z "Unloved" i "Three Crowns".
Nieodżałowany Tomasz Stańko oraz Jego następcy - Marcin Wasilewski, Dominik Wania i Maciej Obara - to ambasadorowie reprezentujący polską szkołę jazzu, w tej kultowej oficynie.

Płyta powstała w czasie pandemii

Maciej Obara, który - gdy pandemia wykluczyła międzynarodowe trasy koncertowe - opuścił Warszawę i udał w Karkonosze. Tytuły utworów na nowej płycie wskazują na szczególne miejsca – "Black Cauldron" (Czarny kocioł Jagniątkowski), "High Stone" (Wysoki Kamień) czy "Dry Mountain" (Sucha Góra). - Byłem wysoko w górach, w Karkonoszach (skąd ogólnie pochodzę) i w takim mocnym odosobnieniu mogłem kontemplować przyrodę i wszystko co mnie otaczało. Finalnie stworzyło to obraz, a to popchnęło mnie do dedykowania temu okresowi tego, co znalazło się w tym nagraniu - mówi w Programie 1 Polskiego Radia Maciej Obara.

Jak podkreśla muzyk, ten czas spędzony w górach w czasie pandemii mocno się zapisał w jego życiu. - Nagle okazuje się, że jest tam coś inspirującego. Kiedy wróciłem do Warszawy, próbowałem na nowo siebie odnaleźć i sparafrazować muzycznie - wspomina.

źródło: ECM Records/Youtube

Skład zespołu - niezmienny od 11 lat

Album "Frozen Silence" został nagrany w Rainbow Studio w Oslo w czerwcu 2022 roku, a zmiksowany i ukończony w Monachium w kwietniu 2023 roku przez Manfreda Eichera.

Podstawowy skład zespołu, który tworzą dwaj polscy muzycy, Maciej Obara i Dominik Wania, oraz dwaj norwescy muzycy, Ole Morten Vågan i Gard Nilssen, istnieje już od 11 lat. - Jest to niezwykły skład - mówi gość Jedynki. - Wszyscy ci artyści, którzy są w tym składzie, w którym gramy, to są po prostu muzycy, którzy mają swoje projekty, to są kompozytorzy, są świetni soliści. Stąd ta muzyka, która dla części słuchaczy jest interesująca i ma w sobie jakąś aurę, rodzaj opowieści - podkreśla.

- Cu ludzie potrafią w idealny i swój indywidualny sposób sparafrazować to, co przynoszę w nutach i zapisać to w piosenkach w studio - dodaje.