Aktywność fizyczna zimą. Jak przygotować się do treningów na świeżym powietrzu?

Data publikacji: 12.12.2023 14:19

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2023 14:31

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Zimowa aura nie musi oznaczać przerwy od treningów poza domem. Należy jednak zadbać wóczas o odpowiedni ubiór, Autor - Dusan Petkovic/Shutterstock

Sport to zdrowie, a zimowa aura za oknem nie musi wiązać się z przerwą w treningach. Niskie temperatury wymagają jednak odpowiedniego przygotowania. Mowa o ubraniu, którego odpowiedni dobór umożliwi nam obcowanie z przyrodą nawet o tej porze roku.

Trenując zimą na zewnątrz musimy pamiętać o odpowiednim ubiorze.
Podróżnik, fotograf przyrody i ratownik górski Marcin Dobas podpowiada, by na treningi ubierać kilka warstw odzieży.
Często zimą zapominamy o czapce i rękawiczkach, które są równie ważne przy aktywności ruchowej na dworze o tej porze roku.

Niektórzy twierdzą, że nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie. Ile w tym prawdy? - Jesteśmy w stanie działać w każdych warunkach, poza skrajnie ekstremalnymi. To tylko kwestia odpowiedniego ubioru - podkreśla w "Czterech porach roku" Marcin Dobas, podróżnik, fotograf przyrody i ratownik górski.

Ubieranie się na cebulkę - czy ma sens?

Jednym z rozwiązań może być ubieranie się na cebulkę, czyli nakładanie na siebie kilku warstw odzieży. Zdaniem rozmówcy Agnieszki Kunikowskiej to dobre rozwiązanie, jednak musimy rozważnie dobierać ubrania. - To kluczowe z punktu widzenia zapewnienia sobie komfortu. Z jednej strony z zewnątrz atakuje nas mróz, deszcz i wiatr. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że nie możemy za bardzo dopuścić do tego, żebyśmy się spocili. Wilgoć, która przy nieodpowiednim ubiorze będzie przy naszym ciele, też będzie działała na nas wychładzająco - tłumaczy podróżnik i ratownik. - Dobrze jest zacząć od warstw, które tę wilgoć odsuwają od ciała - na przykład bielizna termoaktwna - dodaje.

Czytaj także:

Zimowe treningi na świeżym powietrzu. Pamiętajmy o głowie i dłoniach

O ile na korpus i nogi możemy nałożyć kilka warstw ubrań, tak z głową i dłońmi może być trudniej. Do odpowiedniego ogrzania głowy i dłoni wystarczą nam natomiast czapka i rękawiczki, o których jednak zdarza się nam zapominać. Ponadto Marcin Dobas podpowiada, by w razie silnego wiatru i intensywnych opadów śniegu lub kawałków lodu skorzystać z gogli. - Szykując się na wycieczkę górską warto też mieć ze sobą zapasową czapkę i rękawiczki. Łatwo jest, by w zamieci czy śnieżycy taka czapka nam odfrunęła. Kaptur też jest dobrą rzeczą; trzeba po prostu myśleć, z której strony atakuje nas pogoda - radzi ratownik.

Kolejnym rozwiązaniem podczas zimowej aktywności ruchowej, z którego korzystają chociażby biegacze, jest osłaniający usta komin. - To wydychane powietrze zabiera ze sobą usta, więc taka chusta robi się wilgotna albo zamarza. Są sytuacje, kiedy taki komin można ubrać tak, by osłaniał nas od zimna. Kiedy jednak czujemy, że taki kawałek chusty albo komin robi się wilgotny i zamarza, to jest to dla nas wskazówka, że nie tędy droga - zaleca gość "Czterech pór roku".