Optymistyczne, ku pokrzepieniu serc. Aleksander Nowacki z zimowymi piosenkami

Data publikacji: 03.01.2024 16:40

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2024 17:08

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Aleksander Nowacki w studiu Jedynki , Autor - P. Chmielewski/PR

Aleksander Nowacki to kompozytor, który stworzył prawdopodobnie najwięcej piosenek zimowych. Skąd to upodobanie do śnieżnych i mroźnych melodii? - Poprosiłem moich dobrych zaprzyjaźnionych autorów tekstów, żeby mi napisali optymistyczne piosenki o zimie. Ja nie cierpię zimy i chciałem mieć trochę ciepła - mówi Aleksander Nowacki na antenie radiowej Jedynki.

Aleksander Nowacki stworzył bardzo optymistyczną płytę z piosenkami zimowymi.
Do udziału w nagraniach zaprosił wybitnych artystów, m.in. Andrzeja Dąbrowskiego, Wandę Kwietniewską, Kasię Skrzynecką, Lorę Szafran, Felicjana Andrzejczaka, Jerzego Rybińskiego.
Powstała również piosenka, którą wykonał za życia Emilian Kamiński w duecie ze swoją żoną - Justyną Sieńczyłło.

Skąd pomysł na zimowe piosenki?

W rozmowie z Marią Szabłowską Aleksander Nowacki przyznaje, że zaproponował wybranym wykonawcom stworzenie optymistycznych piosenek zimowych. - Oni od razu kupili ten pomysł. Powiedzieli, że nareszcie nie będą śpiewać, że zima jest sroga i zła, tylko będą mogli śpiewać, że nam zima nie zagrozi, bo my się jej nie boimy - mówi. - Wykonawców na tej płycie mamy bardzo fajnych bo jest tam i Wanda Kwietniewska, Andrzej Dąbrowski, Jurek Rybiński, Lora Szafran, Kasia Skrzynecka. Obsada jest znakomita, okazało się, że artyści lubią ciepło - dodaje.

źródło: Aleksander Nowacki/Youtube

Słowa do piosenek stworzyli m.in. Jacek Korczakowski, Barbara Sylwester, Andrzej Kuryło, Janusz Szczepkowski czy Andrzej Masłowski. - To są autorzy ze znakomitą marką. Powiedziałem do nich, żeby napisali ciepłą zimową piosenkę. Na początku lekko stukali się w głowę, a potem ich to zafrapowało - wspomina muzyk.

>>>ZOBACZ TEŻ: Aleksander Nowacki z Homo Homini: zawsze lubiłem śpiewać po swojemu

"To nic, że zima" w wykonaniu Emiliana Kamińskiego i Justyny Sieńczyłło

Na albumie znajdziemy utwór "To nic, że zima", którą w duecie wykonali: Emilian Kamiński wraz z żoną Justyną Sieńczyłło. - Emilian ucieszył się bardzo na tę propozycję. Przyjaźniłem się z nim, podziwiałem go - mówi Aleksander Nowacki. - Bywałem często w jego teatrze na wszystkich etapach budowy, bo on to stworzył ot tak - to było jego marzenie. I on cały żył tym swoim projektem - podkreśla.

- Emilian nagrywał u mnie też sporo piosenek, m.in. piosenki cygańskie. To były takie miłosne ballady - dopowiada.

POSŁUCHAJ

21:22

Aleksander Nowacki o swoich zimowych, optymistycznych piosenkach (Muzyczna Jedynka)

"Skazany na estradę"

Aleksander Nowacki zadebiutował w 1960 roku w konkursie "Szukamy Młodych Talentów", w którym zajął drugie miejsce. Konkurs ten był organizowany przez Rozgłośnię Polskiego Radia w Gdańsku i zespół Czerwono-Czarni, z którym Nowacki występował potem przez jakiś czas. - Zgłosiłem się do tego konkursu, zająłem drugie miejsce i Czerwono-Czarni zapytali, czy może bym śpiewał z nimi. I tak zostałem - wspomina.

Jak dodaje, już od młodzieńczych lat wiedział, że jest skazany na estradę. - Wiedziałem, że mam muzykę, którą lubię i którą mogę wykonywać i którą też pisałem. Pierwszą kompozycję chyba zrobiłem w wieku 9 lub 11 lat - podkreśla.

Czytaj więcej: